Czy przy poronieniu zawsze występuje krwotok?W 6tc dostałam bólu brzucha, następnego dnia wieczorem pojawiło się różowe i brunatne plamienie, które ustalo po 24 H, towarzyszył mu bardzo silny ból podbrzusza i krzyża, promienoujacy na odcinek piersiowy.
Niestety, oczekiwanie na narodziny dziecka jest dane nie wszystkim mamom. Zdarza się, że kobieta poroni. Jest to przeżycie traumatyczne nie tylko dla psychiki, ale także dla samego organizmu, który do tej pory działał podporządkowany dziecku. Teraz musi poradzić sobie z gwałtowną zmianą, dlatego do pierwszego krwawienia po poronieniu nie dochodzi tak szybko. Zobacz film: "Krwawienie i ból w ciąży" 1. Pierwsze krwawienie po poronieniu Aby kobieta znów zaczęła regularnie miesiączkować, jej organizm musi na nowo dostosować się do sytuacji, że nie wspomaga rozwoju dziecka. Stanie się to dopiero w momencie, gdy z organizmu kobiety zniknie zawartość hormonu hCG, a to z kolei następuje, gdy łożysko całkowicie oderwie się od ściany macicy. Pierwsza miesiączka u kobiety po poronieniu pojawia się zazwyczaj w przeciągu 4-6 tygodni. Brak krwawienia po 6 tygodniach od chwili, gdy kobieta zauważyła krwawienie oznaczające poronienie, nie jest powodem do zamartwiania się. Zanim zapadnie decyzja o wizycie u lekarza, warto odczekać jeszcze tydzień lub dwa, gdyż możliwe, że miesiączka pojawi się na dniach. Trzeba wziąć pod uwagę na przykład fakt, iż jeżeli poronienie nastąpiło pod koniec pierwszego lub drugiego trymestru ciąży, to stężenie hCG w organizmie było wysokie. Tym samym czas jego zanikania i powrót do miesiączkowania może się znacznie wydłużyć. Innym powodem, dla którego oczekiwanie na miesiączkę może trwać długo jest sytuacja, gdy w macicy pozostaje niewielka ilość łożyska. Powoduje to krwawienie, które następnie ustaje i znowu się pojawia. Jest to dalszy ciąg poronienia, a nie oczekiwany okres. Dlatego w takiej sytuacji należy udać się do lekarza, aby ten ocenił, czy całość łożyska została opróżniona z macicy. Gdyby stężenie hCG spadło do zera, a kobieta nadal będzie zauważała plamienie, lekarz może zalecić progesteron, aby oszukać nieco organizm i wywołać miesiączkę. Kobiety często zastanawiają się, jak będą wyglądały miesiączki po poronieniu. Najprawdopodobniej będą one takie same, jak przed poronieniem. Zatem jeżeli krwawienia były na przykład obfite, teraz będą takie same. Tak samo rzecz się ma w przypadku długości trwania cyklu. Najpewniej wróci ona do stanu sprzed zajścia w ciąże, chociaż można się spodziewać, iż kilka pierwszych cykli może być dłuższych. 2. Płodność po poronieniu Poronienie samoistne całkowite polega na wydaleniu wszystkich fragmentów jaja płodowego z macicy. Jeżeli nastąpiło wcześniej niż w 20 tygodniu ciąży, już w 1 cyklu po poronieniu kobieta odzyska płodność. Poronienie samoistne niecałkowite ma miejsce, gdy w macicy pozostaną elementy łożyska lub skrzepy krwi. W takim przypadku konieczne jest przeprowadzenie zabiegu wyłyżeczkowania, po którym płodność wraca po ok. 2-4 tygodniach. Zalecane jest jednak unikanie stosunków płciowych tuż po poronieniu. Współżycie najlepiej rozpocząć ok. 3-6 miesięcy po zabiegu, gdyż ciało kobiety musi dojść do siebie, a narząd rodny zagoić się. Przed podjęciem decyzji o wznowieniu starań o dziecko warto skonsultować się z ginekologiem. Zajście w kolejną ciążę po poronieniu jest z reguły możliwe po ok. 6 miesiącach, jednak nierzadko do zapłodnienia dochodzi wcześniej. Zdarza się również, że pary czekają z zaplanowaniem powtórnej ciąży nawet do 2 lat. Niestety, poronienie dla wielu osób jest przeżyciem traumatycznym i zwlekają one lub całkowicie rezygnują z poczęcia dziecka. Tymczasem należy pamiętać, że macierzyństwo jest pięknym stanem, który może stać się udziałem każdej kobiety, nawet tej, która straciła już jedną ciążę. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Lek. Paweł Baljon lekarz w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Kontakt taki ma najczęściej miejsce przy porodzie, poronieniu lub amniopunkcji, dlatego konflikt serologiczny jest rzadki w pierwszej ciąży, jednak może zagrażać kolejnemu dziecku, gdyby odziedziczyło grupę krwi po tacie. Skutki konfliktu serologicznego są bardzo poważne. Maluchowi grozi anemia lub żółtaczka.
Charakterystyka bólu pooperacyjnego Ból pooperacyjny jest rodzajem bólu ostrego i powstaje w wyniku śródoperacyjnego przerwania ciągłości tkanek/narządów. Jego źródłem są uszkodzone tkanki powierzchowne (skóra, tkanka podskórna, błony śluzowe), jak również struktury położone głębiej (mięśnie, powięzie, więzadła, okostna). W przypadku rozległego zabiegu chirurgicznego, oprócz bólu somatycznego powierzchownego i głębokiego, pojawia się także komponent trzewny, wywołany zarówno przez skurcz mięśni gładkich, spowodowany zgniataniem, rozciąganiem struktur trzewnych, jak i zmianami zapalnymi, bądź pociąganiem czy też zgniataniem krezki [1,2]. Wielkość i zasięg bólu pooperacyjnego jest uzależniona od wielu czynników, takich jak: rodzaj operacji czy znieczulenia oraz postawa personelu medycznego. Na stopień jego odczuwania wpływają również: poziom endogennych opioidów, poziom neurotyzmu i lęku pacjenta oraz stopień uświadomienia chorego o czekających go dolegliwościach bólowych. Nie bez znaczenia są też poprzednie doświadczenia bólowe chorego, jego stan zdrowia oraz uwarunkowania środowiskowe i osobowościowe. Natężenie bólu jest największe w pierwszej dobie po operacji i stopniowo maleje. Wynika to z faktu, iż ból pooperacyjny należy do zjawisk „samoograniczających się” [3]. Czynniki wpływające na ból pooperacyjnyBól pooperacyjny pojawia się wtedy, gdy przestaje działać śródoperacyjna analgezja, a jego natężenie i zasięg zależą od wielu czynników, takich jak np.: 1. Rodzaj operacji Zarówno lokalizacja zabiegu, jak również jego rozległość i czas trwania w istotny sposób wpływają na stopień odczuwania bólu przez chorego. Najsilniejszy ból występuje po torakotomiach i zabiegach w okolicy nadbrzusza, natomiast znacznie mniejszy - po zabiegach np. na kończynach. 2. Przygotowanie przedoperacyjne Lekarze i pielęgniarki odgrywają bardzo ważną rolę w przygotowaniu pacjenta do operacji, zarówno od strony "merytorycznej", jak i psychologicznej. Rozmowa personelu medycznego z pacjentem o przebiegu operacji, mogącym wystąpić bólu pooperacyjnym czy powikłaniach, sprawia, że chory jest bardziej spokojny, nie odczuwa lęku, a jego późniejsze leczenie jest krótsze i skuteczniejsze. 3. Cechy osobowości chorego Natężenie bólu pooperacyjnego w dużym stopniu zależy od samego pacjenta. Osoby neurotyczne, z poczuciem strachu, nieporadności czy samotności mogą odczuwać ból silniej i częściej. Duże znaczenie ma także lęk, który osłabia działanie analgetyków, przez co musi być podawany łącznie z anksjolitykami lub lekami uspokajającymi. Większe zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe występuje również u chorych ze skłonnością do depresji. 4. Wiek Ból pooperacyjny jest lepiej tolerowany przez osoby starsze niż młodsze. Przyczyną tego może być podwyższenie progu bólowego wraz z wiekiem. 5. Płeć Na ból bardziej wrażliwe są kobiety, co jest spowodowane niższym progiem bólowym. Mimo to zgłaszają one mniejsze zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe niż mężczyźni [3]. Niekorzystne następstwa fizjologiczne bólu Zabieg operacyjny wiąże się nieuchronnie z urazem tkanek i uwolnieniem silnych mediatorów zapalenia bólu, które aktywują „hormonalną odpowiedź stresową”, co prowadzi do wielu zaburzeń fizjologicznych, takich jak np.: zaburzenia oddychania, w efekcie których dochodzi do niedodmy, zaburzeń wymiany gazowej, zakażeń, a nawet zapalenia płuc. Na te powikłania narażeni są w głównej mierze pacjenci starsi, palacze tytoniu oraz pacjenci ze schorzeniami układu oddechowego. wzrost ciśnienia tętniczego, zaburzenia rytmu serca (tachykardia) i zwiększenie obciążenia serca, co może prowadzić do bólu dusznicowego, zawału serca czy też do zastoinowej niewydolności krążenia procesy zakrzepowo-zatorowe nudności, wymioty, niedrożność porażenna. zmniejszenie kurczliwości pęcherza moczowego retencja sodu i wody osłabienie odporności lęk, bezsenność, depresja przyspieszenie przemian metabolicznych [4-6] Uśmierzanie bólu pooperacyjnego Skuteczne leczenie bólu pooperacyjnego pozwala na zminimalizowanie cierpienia pacjenta i poprawę jego jakości życia w tym okresie, ponadto zmniejsza liczbę powikłań, może skrócić czas pobytu pacjenta w szpitalu, jak też zmniejszyć całkowite koszty leczenia. Skuteczne uśmierzanie bólu pooperacyjnego może także zmniejszyć częstość występowania tzw. przetrwałego bólu pooperacyjnego. Uśmierzenie bólu pooperacyjnego opiera się na trzech głównych zasadach terapeutycznych: 1. zastosowanie analgetyków, których siła działania jest proporcjonalna do podanej dawki leku przeciwbólowego; 2. techniki znieczulenia regionalnego, które przerywają przewodnictwo bólowe według zasady „wszystko albo nic”; 3. analgezji multimodalnej, polegającej na zastosowaniu kilku leków przeciwbólowych o różnych mechanizmach działania (skojarzona farmakoterapia), łącznie z wybranymi technikami znieczulenia regionalnego [7]. Wybór właściwego leku przeciwbólowego i jego postaci zależy od: szacowanego czasu terapii, rodzaju i stopnia nasilenia bólu, hipotetycznego ryzyka użycia danego leku, schorzeń współistniejących i stosowanych w związku z tym leków oraz skuteczności wcześniejszej terapii przeciwbólowej [3,6,8]. Nieopioidowe leki przeciwbólowe Niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) Jest to grupa leków ciesząca się coraz większą popularnością w uśmierzaniu bólu pooperacyjnego, zwłaszcza bólu mięśni, stawów i kości. NLPZ mogą być stosowane w monoterapii, jak również w połączeniu z paracetamolem i/lub opioidem podawanym drogą dożylną. Zastosowanie NLPZ jako leków wspomagających terapię opioidami pozwala na zredukowanie dawek opioidu o około 40-50%, czego bezpośrednim następstwem jest zmniejszenie częstości występowania działań niepożądanych związanych ze stosowaniem opioidowych leków przeciwbólowych, takich jak senność, nudności, wymioty i zawroty głowy. NLPZ nie powodują również depresji ośrodka oddechowego, sedacji, nie spowolniają motoryki przewodu pokarmowego i nie upośledzają funkcji pęcherza moczowego. Stosowanie ich, w odróżnieniu od opioidów, nie jest związane z tolerancją lub uzależnieniem fizycznym [9]. NLPZ, oprócz efektu przeciwbólowego, wykazują także działanie przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. NLPZ najczęściej stosowane są w formie doustnej, w Polsce jedynym dostępnym preparatem do podawania drogą dożylną jest ketoprofen. Działania niepożądane nieselektywnych NLPZ pozostają w bezpośrednim związku z ich mechanizmem działania. Największym problemem są reakcje niepożądane ze strony przewodu pokarmowego. Choć dawniej sądzono, że jest to przede wszystkim efekt długotrwałego stosowania, obecne dane dowodzą, że już pięć do siedmiu dni leczenia NLPZ u pacjentów w podeszłym wieku może prowadzić do owrzodzeń występujących z częstością rzędu 20-40%. Stosowanie NLPZ może prowadzić do osłabienia perfuzji nerkowej oraz do retencji sodu, co powoduje obrzęki i nadciśnienie. U dorosłych pacjentów z prawidłową czynnością nerek NLPZ wywierają niewielki wpływ na klirens kreatyniny i wydalanie potasu we wczesnym okresie pooperacyjnym. Z kolei pacjenci ze znacznym niedociśnieniem tętniczym i/lub hipowolemią są szczególnie zagrożeni niedokrwieniem nerek i uszkodzeniem ich czynności. Podobnie narażeni są pacjenci w starszym wieku, osoby cierpiące na choroby serca, marskość wątroby z wodobrzuszem. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest stosowanie NLPZ w skojarzeniu z innymi środkami nefrotoksycznymi, np. diuretykami, inhibitorami enzymu konwertującego angiotensynę, antagonistami receptora AT1 i antybiotykami aminoglikozydowymi. Natomiast hepatotoksyczność NLPZ, w szczególności w przypadku krótkotrwałego stosowania pooperacyjnego, nie jest znaczącym problemem. Kolejnym działaniem niepożądanym, szczególnie istotnym w okresie okołooperacyjnym jest zaburzanie przez nieselektywne NLPZ czynności płytek krwi. Może to doprowadzić do wydłużenia czasu krwawienia o około 30% [7]. Ponadto NLPZ mogą być przyczyną niekorzystnych interakcji z glikokortykosteroidami (wzrost gastrotoksyczności), doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi (wzrost ich frakcji wolnej i tym samym pojawienie się działań niepożądanych), ß-adrenolitykami (osłabienie ich działania) [21]. Zasady stosowania NLPZ w terapii bólu pooperacyjnego (kilknij, by powiększyć) Paracetamol Paracetamol zaliczany jest do nieopioidowych leków przeciwbólowych o działaniu przeciwgorączkowym. Od lat stosowany jest zarówno samodzielnie, jak również w połączeniu z NLPZ lub słabymi opioidami do uśmierzania bólu pooperacyjnego, pourazowego czy zwyrodnieniowego. Mimo to, mechanizm jego działania nie jest do dziś ostatecznie wyjaśniony, chociaż istnieją przekonujące dowody wskazujące na ośrodkowe działanie paracetamolu [10]. Szereg badań klinicznych potwierdza wysoką skuteczność przeciwbólową paracetamolu u dorosłych [6,8,11]. Dostępność biologiczna paracetamolu po podaniu wynosi 80-90%. We wczesnym okresie pooperacyjnym stwierdzono jednak znaczną zmienność osobniczą we wchłanianiu paracetamolu po podaniu doustnym, spowodowaną opóźnionym opróżnianiem żołądka. Podania doodbytnicze z kolei nie są zbyt lubiane przez pacjentów i pielęgniarki, a nieprawidłowy sposób aplikacji może być przyczyną subterapeutycznych stężeń leku we krwi. Z uwagi na powyższe, podanie dożylne paracetamolu wydaje się być najlepszym rozwiązaniem (wyższe stężenie maksymalne w krótszym czasie). Wprowadzenie postaci dożylnej znacznie zwiększyło częstość stosowania paracetamolu jako analgetyku okołooperacyjnego, umożliwiając podawanie tego leku pacjentom, którzy nie są w stanie przyjmować postaci doustnych [7]. Przeciwwskazania do stosowania paracetamolu obejmują nadwrażliwość na lek, chorobę alkoholową oraz ciężką niewydolność nerek i wątroby. Stosowanie paracetamolu w dawkach terapeutycznych (dorośli - maksymalnie 4 g na dobę w dawkach podzielonych; podzielonych; dzieci - 10-15 mg/kg mc.) z uwzględnieniem przeciwwskazań i środków ostrożności, praktycznie nie powoduje występowania działań niepożądanych. Natomiast przedawkowanie paracetamolu powoduje nasiloną produkcję N-acetylobenzochinoiminy, która wykazuje działanie hepatotoksyczne [10]. Wytyczne dotyczące stosowania paracetamolu w leczeniu bólu pooperacyjnego (kilknij, by powiększyć) Metamizol Metamizol należy do grupy pochodnych pirazolonu; lek ten wykazuje silne działanie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Metamizol, po raz pierwszy klinicznie użyty w roku 1922, jest nadal bardzo często stosowany w leczeniu bólu pooperacyjnego, zarówno w monoterapii, jak też, jako lek adjuwantowy, co pozwala na zmniejszenie dawek równocześnie stosowanych opioidów [12,13]. Metamizol wykazuje także działanie zmniejszające napięcie mięśni gładkich [14], hamujące apoptozę limfocytów [15] oraz przeciwdrgawkowe [16]. Metamizol znajduje ponadto zastosowanie w leczeniu bólów migrenowych czy bólów nowotworowych, a z uwagi na działanie spazmolityczne, stosowany jest także w kamicy dróg moczowych i żółciowych [12,13]. Część działania ośrodkowego i obwodowego metamizolu może być związana z działaniem na opioidowe receptory ośrodkowe i obwodowe µ, co tłumaczy dodatkowo korzystne działanie metamizolu także na ból trzewny [12]. W leczeniu bólu pooperacyjnego metamizol stosowany jest głównie dożylnie i doustnie. Poza tym może być podawany domięśniowo i doodbytniczo [12,13]. Działania niepożądane ze strony przewodu pokarmowego oraz nefrotoksyczność po zastosowaniu metamizolu są mniej nasilone niż po stosowaniu NLPZ [12]. Stosowanie metamizolu, zwłaszcza długotrwałe, związane jest z ryzykiem wystąpienia agranulocytozy polekowej, dlatego nie zaleca się stosować produktów leczniczych zawierających metamizol dłużej niż 7 dni. W trakcie długotrwałego stosowania metamizolu należy kontrolować morfologię krwi obwodowej. Objawy wystąpienia agranulocytozy (np. podwyższona temperatura ciała, ból gardła, owrzodzenia w jamie ustnej) są wskazaniem do odstawienia leku. Częstość występowania uszkodzenia szpiku kostnego podlega dużej zmienności, co może świadczyć o predyspozycji genetycznej [12,13,17]. Metamizol należy stosować z ostrożnością u pacjentów narażonych na endotoksyczną lub lekozależną (cytostatyki, furosemid) depresję szpiku [12], a także u pacjentów ze skurczowym ciśnieniem tętniczym poniżej 100 mmHg lub z niewydolnością serca; u pacjentów z niewydolnością nerek i/lub wątroby, z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy czy u pacjentów z astmą oskrzelową [12,17]. Metamizol nie powoduje krzyżowego uczulenia na salicylany [12]. Ryzyko wystąpienia reakcji anafilaktycznej po zastosowaniu metamizolu jest bardzo małe, opisywane nagłe spadki ciśnienia krwi są jednak najprawdopodobniej często związane z szybkim podaniem dożylnym, zwłaszcza w pierwszej godzinie po podaniu [12]. Pojawienie się takich objawów jak: duszność, obrzęk języka, obrzęk naczynioruchowy, wysypka czy pokrzywka może świadczyć o wystąpieniu anafilaksji [17]. Maksymalna dawka dobowa dla metamizolu to 5 g, jednak opisywane w literaturze objawy zatrucia po podaniu doustnym występowały po zażyciu dawki przekraczającej 10 g [12,17]. Pełnym wyzdrowieniem zakończyło się przyjęcie dawki 49 g metamizolu, gdy zastosowano diurezę forsowaną i płukanie żołądka [18]. Po podaniu doustnym metamizol hydrolizowany jest całkowicie do farmakologicznie czynnej 4-N-metyloantypiryny (MAA). Biodostępność MAA wynosi około 90%. Metamizol przenika przez barierę łożyskową, a jego metabolity przenikają do mleka matki. Z uwagi na to metamizol jest przeciwwskazany w okresie ciąży i karmienia piersią [17]. Wytyczne dotyczące stosowania metamizolu w leczeniu bólu pooperacyjnego(kilknij, by powiększyć) Stosowanie metamizolu w leczeniu bólu po zabiegach i w warunkach ambulatoryjnych(kilknij, by powiększyć) Opioidowe leki przeciwbólowe Opioidy należą do związków pochodzenia roślinnego, półsyntetycznego lub syntetycznego o wyjątkowo dużej aktywności i swoistości farmakologicznej. Leki te stanowią podstawową grupę leków stosowanych w terapii bólu pooperacyjnego. Efekt farmakologiczny opioidów związany jest z oddziaływaniem na receptory opioidowe (µ, ? i ?), zlokalizowane w ośrodkowym układzie nerwowym (przede wszystkim w układzie limbicznym, rdzeniu przedłużonym oraz tylnych rogach rdzenia), a także poza nim, np. w nerwach układu autonomicznego. Powinowactwo opioidów do poszczególnych receptorów jest związane z siłą ich analgetycznego działania, a tym samym ze skutecznością przeciwbólową. Opioidy łagodzą ból w sposób bardzo wybiórczy, nie wpływając na inne wrażenia zmysłowe, takie jak dotyk, odczuwanie wibracji, wzrok czy słuch. Opioidowe leki przeciwbólowe mogą być podawane dożylnie, domięśniowo, podskórnie, dokanałowo, doustnie, podjęzykowo i doodbytniczo [7,9,19]. Dożylne stosowanie opioidów jest najczęstszą drogą podania w zwalczaniu bólu pooperacyjnego we wczesnym okresie. Do zalet dożylnego podawania opioidów należą: możliwość indywidualnego dawkowania, szybki początek działania oraz niewielkie różnice we wchłanianiu i dostępności biologicznej. Należy pamiętać jednak, że przy podaniu opioidu tą drogą wzrasta ryzyko depresji oddechowej i nadmiernej sedacji. Dożylnie stosuje się opioidy w pojedynczych dawkach (bolusach) lub metodą wlewu ciągłego. Domięśniowe podawanie opioidów w leczeniu bólu pooperacyjnego nie zapewnia właściwego poziomu analgezji i naraża chorego na epizody bólu pomiędzy kolejnymi dawkami oraz na ból w miejscu podania. Ponadto wadą tej metody jest wolniejszy początek działania, w porównaniu z podaniem dożylnym. Domięśniowe podanie opioidów, wbrew powszechnemu poglądowi, również może być przyczyną depresji oddechowej zagrażającej życiu. Doustne stosowanie opioidów we wczesnym okresie pooperacyjnym jest niewskazane, ze względu na wolniejszy początek działania. W pewnym stopniu jest to uwarunkowane opóźnionym opróżnianiem żołądka. Dostępność biologiczną leku zmniejsza również efekt pierwszego przejścia w wątrobie [3,9]. Wytyczne dotyczące stosowania morfiny w okresie okołooperacyjnym(kilknij, by powiększyć) Farmakoterapia bólu pooperacyjnego u pacjentów z grup ryzyka Do pacjentów z grup ryzyka, którzy w szczególny sposób narażeni są na ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, związanych ze stosowaniem leków przeciwbólowych, należą: pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego pacjenci z upośledzeniem funkcji metabolicznej wątroby pacjenci z upośledzeniem funkcji wydalniczej nerek pacjenci z chorobami układu sercowo-naczyniowego pacjenci z nadwrażliwością na leki przeciwbólowe w wywiadzie pacjenci > 65 lat [7]. Pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego Zalecane są leki przeciwbólowe pozbawione działania przeciwzapalnego np. paracetamol lub metamizol. W sytuacji konieczności stosowania leków z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, wskazane jest stosowanie leków wybiórczych bądź preferencyjnych w stosunku do COX-2, po wykluczeniu czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego [6,7]. Pacjenci z upośledzeniem funkcji metabolicznej wątroby U pacjentów z chronicznymi schorzeniami wątroby paracetamol może być stosowany w minimalnych skutecznych dawkach i krótkotrwale. U pacjentów z niewydolnością wątroby biologiczny okres półtrwania paracetamolu może ulec wydłużeniu o około 75%, natomiast przebieg metabolizmu jest taki jak u osób zdrowych. W przypadkach ciężkiej niewydolności wątroby paracetamol jest przeciwwskazany [6-8]. Pacjenci z upośledzeniem funkcji wydalniczej nerek Należy unikać stosowania leków przeciwbólowych silnie hamujących aktywność COX-1 np. ketoprofen; szczególnie u pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia, przyjmujących jednocześnie leki hamujące aktywność układu renina-angiotensyna-aldosteron oraz diuretyki pętlowe. W przypadku ciężkiej niewydolności nerek (klirens kreatyniny 10-30 ml/min) czas eliminacji paracetamolu i jego metabolitów ulega wydłużeniu. U osób z ciężką niewydolnością nerek, przy klirensie kreatyniny <30 ml/min, wskazane jest wydłużenie odstępu pomiędzy kolejnymi dawkami, przynajmniej do 6 godzin [6-8]. Pacjenci z chorobami układu sercowo-naczyniowego NLPZ podwyższają ciśnienie tętnicze oraz zwiększają ryzyko wystąpienia niewydolności krążenia. Inhibitory COX-2 prowadzą do zmniejszenia produkcji prostacykliny i nasilonego efektu proagregacyjnego. Wzrost ryzyka sercowo-naczyniowego jest związany z podawaniem wszystkich NLPZ, z wyjątkiem kwasu acetylosalicylowego. Wzrost ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych dla ketoprofenu i ibuprofenu jest umiarkowany. NLPZ w tej grupie pacjentów powinny być stosowane tylko przy braku innej alternatywy, w najmniejszych dawkach, możliwie najkrócej. Zalecanymi lekami przeciwbólowymi w tej grupie chorych są paracetamol i metamizol [6-8]. Pacjenci z nadwrażliwością na leki przeciwbólowe w wywiadzie Przed rozpoczęciem stosowania leków przeciwbólowych należy przeprowadzić dokładny wywiad z pacjentem na temat wcześniejszych polekowych działań niepożądanych, zwłaszcza jeśli planowane jest podawanie NLPZ i metamizolu. Ryzyko występowania nadwrażliwości u pacjentów stosujących paracetamol jest mniejsze niż w przypadku innych NLPZ [6,7]. Pacjenci powyżej 65. roku życia U pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia zmiany w farmakokinetyce leków oraz choroby współistniejące mogą zwiększać ryzyko wystąpienia polekowych działań niepożądanych w następstwie stosowania leków przeciwbólowych. Dotyczy to pacjentów, u których współistnieją choroby przewodu pokarmowego, wątroby, nerek, choroby układu sercowo-naczyniowego, a w szczególności nadciśnienie tętnicze, niewydolność krążenia oraz miażdżyca. Ryzyko wystąpienia polekowych działań niepożądanych, głownie po NLPZ wzrasta także u pacjentów unieruchomionych. Także schorzenia przebiegające z hipoalbuminemią mogą zwiększać ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, ze względu na zwiększenie frakcji wolnej leku. Należy zwrócić uwagę na inne równocześnie stosowane leki, w celu prewencji niekorzystnych interakcji pomiędzy nimi. Największe ryzyko wystąpienia niekorzystnych interakcji występuje podczas stosowania NLPZ. Mogą one zmniejszać efekt terapeutyczny inhibitorów konwertazy angiotensyny, antagonistów receptora AT 1, diuretyków, leków ß-adrenolitycznych. W wyniku wypierania innych leków z połączeń z białkami krwi NLPZ mogą nasilać działanie doustnych antykoagulantów, leków przeciwpadaczkowych, doustnych leków przeciwcukrzycowych z grupy pochodnych sulfonylomocznika. Należy zachować ostrożność u pacjentów leczonych lekami z grupy inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny, ponieważ łączne ich podawanie z NLPZ zwiększa ryzyko wystąpienia krwawień [6,7,19,20]. Podobnie ryzyko zwiększonego krwawienia występuje w połączeniu paracetamolu z antagonistami witaminy K (warfaryną) [22]. Techniki analgetyczne stosowane w leczeniu bólu pooperacyjnego A. Analgezja sterowana przez pacjenta (PCA- Patient Controlled Analgesia) Polega na pozajelitowym podawaniu leków przeciwbólowych, najczęściej opioidów, za pomocą pompy infuzyjnej sterowanej mikroprocesorem przez samego pacjenta i na jego żądanie. Metoda ta opiera się na założeniu, że tylko chory może ocenić intensywność bólu i siłę działania leku przeciwbólowego, którym jest leczony. W momencie, gdy pacjent zaczyna odczuwać ból, sam uruchamia system dozujący, naciskając włącznik znajdujący się w zasięgu jego ręki. W wyniku włączenia systemu PCA chory otrzymuje dawkę leku zaprogramowaną przez zespół terapeutyczny, a układ zabezpieczający system PCA uruchamia jednocześnie tzw. okres refrakcji (lockout time), czyli czasową blokadę systemu dozującego, co pozwala uniknąć przedawkowania leku. W metodzie PCA lek może być podany dożylnie, domięśniowo (cewnik dożylny wkłuty w mięsień naramienny), podskórnie lub zewnątrzoponowo. Do najczęściej stosowanych analgetyków należą morfina, petydyna, fentanyl, alfentanyl, tramadol, buprenofina, nalbufina. Należy pamiętać, że leczenie musi być ustalone indywidualnie dla każdego pacjenta. Optymalna dawka pojedyncza to minimalna dawka powodująca wystarczające uśmierzenie bólu, ale niewywołująca objawów ubocznych. Powinna być ona uzależniona od rytmu dobowego: w dzień efektywna, ale możliwie niska ze względu na sedujące działanie niektórych opioidów, natomiast w nocy większa, co wydłuży okres pomiędzy kolejnymi dawkami i umożliwi choremu wypoczynek. Analgezja sterowana przez pacjenta warunkuje utrzymanie stałego poziomu leku w surowicy, co pozwala na uzyskanie skuteczniejszego uśmierzenia bólu pooperacyjnego w porównaniu z innymi metodami parenteralnego podawania opioidów. Udowodniono również, że PCA zapewnia choremu większy komfort i satysfakcję oraz poprawia wentylację płuc w porównaniu z konwencjonalnymi sposobami podawania leku. Zaletą systemu jest również jego łatwa obsługa oraz zmniejszenie częstości objawów ubocznych. Do najczęstszych działań niepożądanych PCA należą nudności, wymioty, świąd, nadmierna potliwość, silne uspokojenie, euforia, dysforia. Czynniki ryzyka występujące podczas stosowania techniki PCA związane są z możliwością popełnienia błędu przez zespół leczący (nieprawidłowe zaprogramowanie systemu PCA, złe stężenie leku, brak reakcji na alarm urządzenia dozującego), przez samego chorego (zła obsługa, zamierzone nadużycie leku) lub z awarią systemu PCA [1,3,21]. B. Analgezja z wyprzedzeniem (Preemptive analgesia) Analgezja z wyprzedzeniem zapobiega rozwojowi nadwrażliwości w okresie okołooperacyjnym. Celem tej metody jest zminimalizowanie lub zabezpieczenie OUN przed wzrostem aferentnej stymulacji nocyceptywnej występującej w trakcie zabiegu. W konsekwencji prowadzi to do ograniczenia obwodowej i ośrodkowej sensytyzacji, z równoczesnym zachowaniem mechanizmów percepcji bólu fizjologicznego, koniecznych do prawidłowej interpretacji powikłań w okresie pooperacyjnym. W metodzie tej stosuje się różne leki, jak: opioidy, NLPZ, paracetamol, metamizol, antagoniści receptora NMDA (ketamina, dekstrometorfan), agoniści receptora α2 (klonidyna), inhibitory syntazy tlenku azotu (NOS), jony magnezu, trójcykliczne leki przeciwdepresyjne (doksepina), modulatory aktywacji cytokin, leki znieczulające miejscowo [1,7]. C. Analgezja multimodalna/zbilansowana Metoda ta zakłada, że skuteczną kontrolę bólu pooperacyjnego uzyskuje się stosując szereg różnych leków przeciwbólowych i dróg ich podawania tak, by działały one synergicznie, zapewniając optymalne uśmierzenie bólu np. podawanie NLPZ łącznie z opioidami, miejscowe ostrzykiwanie rany operacyjnej w połączeniu z lekami podawanymi doustnie. Analgezja multimodalna wykorzystuje więc możliwość wielokierunkowego hamowania procesu nocycepcji oraz umożliwia ciągłe modulowanie przepływu informacji bólowej. Pozwala to tym samym na zmniejszenie maksymalnego dawkowania oraz osłabienie działań niepożądanych [1]. Piśmiennictwo 1. Wordliczek J, Dobrogowski J. Leczenie bólu. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2007. 2. Wordliczek J. Ocena wpływu „analgezji z wyprzedzeniem” (preemptive analgesia) na proces nocycepcji w okresie okołooperacyjnym. Kraków: Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego; 1998. 3. Larsen R. Anestezjologia. Wydanie polskie. Kubler A (red.). Wrocław: Wydawnictwo Medyczne Urban & Partner; 1996. p. 567-603. 4. Carpenter RL. Optimizing Postoperative Pain Management. Am Fam Physican 1997;56:835-44. 5. Diener H, Maier Ch. Leczenie bólu, zespoły bólowe - metody postępowania. Wrocław: Wydawnictwo Urban & Partner;2005:285-321. 6. Information professionnelle. Expert panel guidelines (2008). Postoperative pain management in adults and children. Annales Françaises d’Anesthésie et de Réanimation 2009;28:403-9. 7. Dobrogowski J, Mayzner-Zawadzka E, Drobnik L i wsp. Uśmierzanie bólu pooperacyjnego - zalecenia 2008. Ból 2008;9:9-22. 8. Pöpping DM, Zahn PK, Van Aken HK i wsp. Effectiveness and safety of postoperative pain management: a survey of 18 925 consecutive patients between 1998 and 2006 (2nd revision): a database analysis of prospectively raised data. Br J Anaesth 2008;101:832-40. 9. Dobrogowski J, Wordliczek J. Medycyna bólu. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 2004. pp. 80-93, 311-55. 10. Stopiński M, Mrozińska M. Paracetamol (acetominofen) - dawki skuteczne i bezpieczne. Przewodnik Lekarza 2003;6:88-95. 11. Ong CK, Seymour RA, Lirk P, Merry AF. Combining Paracetamol (Acetaminophen) with Nonsteroidal Antiinflammatory Drugs: A Qualitative Systematic Review of Analgesic Efficacy for Acute Postoperative Pain. Anesth Analg. 2010 Feb 8. [Epub ahead of print] 12. Drobnik L. Metamizol w uśmierzaniu bólu okołooperacyjnego - współczesne spojrzenie na tradycyjny lek. Anestezjologia i Ratownictwo 2010;4:416-39. 13. Drobnik L. Metamizol – lek ciągle nowoczesny. Anestezjologia Intensywna Terapia 2004;36:135-42. 14. Brandstätter G, Kratochvil R, Kalhammer R, Schinzel S. Influence of spasmolytic analgesic on motility of sphincter Oddi. Dig Dis Sci 1996;41:1814-8. 15. Pompeia C, Boaventura MF, Curi R. Antiapoptotic effect of dipyrone on HL-60, Jurkat and Raji cell lines submitted to UV irradiation, arachidonic acid and cycloheximide treatments. Int Immunopharmacol 2001;1:2173-82. 16. Reis GML, Doretto MC, Duarte IDG, Tatsuo MAKF. Do endogenous opioids and nitric oxide participate in the anticonvulsant action of dipyrone? Braz J Med Biol Res 2003;36:1263-8. 17. Pyralgin 0,5% roztwór do wstrzykiwań, Zakłady Farmaceutyczne Polpharma Charakterystyka Produktu Leczniczego, 18. Keita H, Tubach F, Maalouli J i wsp. Age-adapted morphine titration produces equivalent analgesia and adverse effects in younger and older patients. Eur J Anaesthesiol 2008;25:352-6. 19. Power I. Recent advances in postoperative pain therapy. Br J Anaesth 2005;95:43-51. 20. Wordliczek J. Uśmierzanie bólu pooperacyjnego i pourazowego. Nowa Klinika 2000;7:956-62. 21. Woroń J, Kostka-Trąbka E: Znaczenie interakcji leków dla skuteczności i bezpieczeństwa farmakoterapii w otolaryngologii. Otolaryngologia;2:73-8. 22. Mahé I, Bertrand N, Drouet L, Bal Dit Sollier C, Simoneau G, Mazoyer E, Caulin C, Bergmann JF: Interaction between paracetamol and warfarin in patients: a double blind, placebo-controlled, randomized study. Haematologica 2006;91:1621-27. Niekorzystne interakcje leków oceniano w 6 grupach leków stosowanych w farmakoterapii bólu: - leki przeciwdepresyjne klasyfikowane jako koanalgetyki. - leki przeciwpadaczkowe klasyfikowane jako koanalgetyki. - leki stosowane w bólach głowy w tym w migrenie z włączeniem leków stosowanych w profilaktyce migreny. AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 412 238 Wysłany: 23 lutego 2018, 13:39 Dziewczyny ja przy moim domowym poronieniu dostalam tez antybiotyk od gina na tydzien po mialam robiond usg I endometrium wynosilo prawie 8 mm. Nie kazał przychodzic na powtórne usg po @ bo ppdkreslil ze juz jest wszystko ok. Mialam zrobic tylko te wymazy. I zrobilam. Ta grubosc 20 mm tez by mnie niepokoila.. Wiadomość wyedytowana przez autora 23 lutego 2018, 13:39 2006 Kubuś Aniołek [*] -9tc2 Ola [*] - 14 tc Anet85 Autorytet Postów: 1036 1081 Wysłany: 23 lutego 2018, 13:56 Ja też dostałam antybiotyk, ale zle reagowałam na cytotek miałam temp. i po łyzeczkowaniu tez miałam ok 38 C, dodatkowo ordynator przepisała mi Arthrotec, ale lekarz który mnie wypuszczał do domu stwierdził, ze nie ma takiej potrzeby. Troche z nim pogadałam i zgodził się tylko na antybiotyk, byłam za słaba aby się z nim kłócić. Zapytałam wczoraj mojego ginekologa, twierdzi ze bez tego leku też powinna być dobrze, gdybym nagle zaczeła mocniej krwawić to mam sie zgłosić na IP. Karty wypisu ze szpitala na Madalińskiego nie otrzymałam bo nie miał kto jej zrobić..... odbiore za tydzień w czw. wtedy też mam wizytę u mojego ginekologa. Dobrze, że mnie chociaż do domu wypuścili. "Podobało " mi się w tym szpitalu, że nie upierali się od razu na łyżeczkowanie i myśle, że gdyby nie moje cc udałoby mi się poronić samej. Córcia - r. Aniołek mój kochany- r (6tc/10tc) Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota ANA3 dsDNA(+)graniczny NiecierpliwaOna Autorytet Postów: 1849 1175 Wysłany: 25 lutego 2018, 09:52 miałyście racje z tym krwawieniem podczas pierwszej miesiączki. Masakra. Leje się ze mnie, jak ze świnki Mój M. pytał, czy jestem pewna, że nie powinniśmy pojechać do ginusia i tego skontrolować długo tak u Was sie lało? Dzisiaj u mnie drugi dzie, mam nadzieje, że jeszcze maksymalnie jutro i przystopuje trochę Wojtuś 09. 03. 2013 Kasia 20. 05. 2015 Kubuś 13. 11. 2016 Aniołek Bogusia [*] 10 tc Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 25 lutego 2018, 09:57 NiecierpliwaOna wrote: miałyście racje z tym krwawieniem podczas pierwszej miesiączki. Masakra. Leje się ze mnie, jak ze świnki Mój M. pytał, czy jestem pewna, że nie powinniśmy pojechać do ginusia i tego skontrolować długo tak u Was sie lało? Dzisiaj u mnie drugi dzie, mam nadzieje, że jeszcze maksymalnie jutro i przystopuje trochę Tak jak pisałam.. u mnie była rzeźnia: ok. 7 dni intensywnego krwawienia, z czego pierwsze dni to powinnam chyba zakładać sobie pieluchę a nie podpaski. SiSi111 Autorytet Postów: 812 393 Wysłany: 25 lutego 2018, 11:05 Oj az sie boje tej pierwszej miesiączki... puki co powiedzcie mi czy to normalne ze mija 5 dni od poronienia bez lyzeczkowania a mnie boli brzuch,uczucie pelnosci w brzuchu troche inaczej niz przy miesiaczce i bol w krzyżu. Krwawienia ciągłego nie mam ale co jakis czas wypada zbita krew jakby z sluzem. Sory za dokladny opis ale nie da sie delikatniej a wczesniej po lyzeczkowaniach bylo inaczej. ❤❤❤ Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 25 lutego 2018, 12:26 SiSi111 wrote: Oj az sie boje tej pierwszej miesiączki... puki co powiedzcie mi czy to normalne ze mija 5 dni od poronienia bez lyzeczkowania a mnie boli brzuch,uczucie pelnosci w brzuchu troche inaczej niz przy miesiaczce i bol w krzyżu. Krwawienia ciągłego nie mam ale co jakis czas wypada zbita krew jakby z sluzem. Sory za dokladny opis ale nie da sie delikatniej a wczesniej po lyzeczkowaniach bylo inaczej. Podobno do dwóch tygodni po poronieniu naturalnym czy farmakologicznym można krwawić. Na kontrolę powinnaś się zgłosić jeśli krwawienie po tym czasie nie ustanie - oczywiście nie musi to świadczyć o niczym złym, ale tak się przyjmuje, że lepiej zbadać sprawę. Uczucia pełności w brzuchu nie miałam ani po poronieniu farmakologicznym, ani po łyżeczkowaniu więc nie umiem Ci tu pomóc. Jeśli będziesz mieć wątpliwości to zawsze możesz się skonsultować z innym lekarzem i zrobić USG kontrolne. U Ciebie jest jeszcze wcześnie po poronieniu, 5 dni to mało, poczekaj przynajmniej te dwa tygodnie i będziesz wiedzieć. Martula78 Autorytet Postów: 412 238 Wysłany: 25 lutego 2018, 17:13 SiSi111 wrote: Oj az sie boje tej pierwszej miesiączki... puki co powiedzcie mi czy to normalne ze mija 5 dni od poronienia bez lyzeczkowania a mnie boli brzuch,uczucie pelnosci w brzuchu troche inaczej niz przy miesiaczce i bol w krzyżu. Krwawienia ciągłego nie mam ale co jakis czas wypada zbita krew jakby z sluzem. Sory za dokladny opis ale nie da sie delikatniej a wczesniej po lyzeczkowaniach bylo inaczej. ja tak miałam 8 dni- te bóle w krzyżu i skurcze. to normalne. nie martw się. 2006 Kubuś Aniołek [*] -9tc2 Ola [*] - 14 tc Martula78 Autorytet Postów: 412 238 Wysłany: 25 lutego 2018, 21:35 Niecierpliwa tak intensywnie to 3 mnie taki mini krwotok. Ale ja uzywalam zwyklrj cieniitkiej always I wystarczało. Choc w porównaniu z @ sprzed poronienia byla duuuuzo obfitsza. 2006 Kubuś Aniołek [*] -9tc2 Ola [*] - 14 tc Anet85 Autorytet Postów: 1036 1081 Wysłany: 26 lutego 2018, 09:39 U mnie dzisiaj mija 5 dzień od łyżeczkowania i też mam lekkie krwawienie - praktycznie śluz podbarwiony krwią, na szczęście nie jest tego duzo. Brzuch mnie tez pobolewa co jakiś czas, ale to z pewnością macica się kurczy i wraca do poprzednich rozmiarów. Bardziej niż fizycznie jestem rozbita psychicznie, potrzeba jednak jeszcze troche Córcia - r. Aniołek mój kochany- r (6tc/10tc) Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota ANA3 dsDNA(+)graniczny bondzik007 Autorytet Postów: 1401 992 Wysłany: 26 lutego 2018, 09:43 Anet czasu potrzeba- to fakt. Ale potrzeba go na to żeby w miarę możliwości pogodzić się ze stratą a nie żeby o niej zapomnieć.. jak ja słyszę "zapomnij! Żyj dalej! Z takim nastawieniem w ciążę nie zajdziesz" albo "stało się" to mam ochotę trzasnąć kogoś porządnie... - Dwie kreski!! Beta 232,47 11dpo 3cs [*] Aniołek 9tc+3 1cs Synek cały i zdrowy urodzony [*] Aniołek 10tc+5 dziewczynka z trisomią 22 .. MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston Anet85 Autorytet Postów: 1036 1081 Wysłany: 26 lutego 2018, 10:18 Dokładnie Bondzik mam tak samo. U mnie dochodzi jeszcze komentowanie innych osób, daj spokój dobrze ze masz Oliwke, może tylko jedno dziecko będzie - trudno itp. no trudno stąło się...Ehhh. Oczywiście cudnie, że mam córeczkę, co nie zmniejsza mojego bólu po stracie - jedyne co to pozwala na odskocznie - bo przeciez z corcią trzeba sie pobawić poczytać bajkę. My bardzo chcemy mieć drugie zdrowe dziecko i mimo obecnej bezsilności, braku werwy, wierzę się się uda. Tyle, że niektóre komentarze zamiast pomagać bardziej dołują... Córcia - r. Aniołek mój kochany- r (6tc/10tc) Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota ANA3 dsDNA(+)graniczny Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 26 lutego 2018, 10:26 Problem jest taki, że ludzie nie wiedzą co powiedzieć i pieprzą trzy po trzy. U mnie najczęściej było: - "będzie dobrze" (pustosłowie, standard) - "lepiej teraz niż jakbyś miała urodzić martwe dziecko" (inni mają gorzej, więc się ciesz) - "lepiej, że się nie rozwinęło niż miałoby być chore" (jakby to umniejszało ból) - "jeszcze będziesz mieć dzieci" (kiedy stresowałam się czy przez łyżeczkowanie nie zostanę bezpłodna - taką schizę sobie wkręciłam, pierwsza ciąża, nic nie wiedziałam) - "rozumiem Cię, ale musisz zapomnieć" (od osoby bez poronień) - "spoko, spróbujesz jeszcze raz za pół roku" (pół roku?! To wieczność! - dobra rada od szczęśliwej, świeżo upieczonej mamy). Jest na to rada - zakończyć temat jak najszybciej, nie wspominać o poronieniu, nie rozwijać wątku jak ktoś pyta, mówić "nie chcę o tym gadać" i zmienić temat, etc. Płakać w domu, nie przy ludziach, unikać sytuacji, w których ktoś poczułby się w obowiązku do pocieszenia Cię, etc. I skoncentrować się na czymś: zająć myśli pracą, pierwszym dzieckiem, hobby, staraniami nad kolejną ciążą, etc. Nie rozmyślać - mieć cel i iść do przodu. A ludziom "pocieszającym" - wybaczyć. Oni nie chcą źle, po prostu nie wiedzą jak bardzo nas ranią słowami. SiSi111 Autorytet Postów: 812 393 Wysłany: 26 lutego 2018, 10:38 W szpitalu, na kilka dni po wyjsciu bylam bardzo dzielna, wczoraj mialam duzy kryzys i plakalam caly dzien, upieklam placek dla własnej przyjemnisci i nie wyszedl to byl punkt zapalny... płakałam do wieczora. Maz nie wiedzial co sie dzieje, pomogla dopiero rozmowa. I chyba tak z nami bedzie ze raz lepiej raz gorzej, czasem tych gorszych dni coraz mniej ale smutek pozistanie. Forum jest dka mnie jedyna forma wyrzucenia z siebie smutku, poza mezem oczywiscie. Ale prawda jest taka że potrzebuje rozmów z kobietami w moim otoczeniu nikt tego nie przeszedl na szczęście wiec i pozrozmawiac nie mam z kim, a nie chce obciazac szczeliwe przyjaciółki swoim cierpieniem. Te nie udane pocieszenia chyba już zaakceptowalam i wiem ze intencje sa dobre tylko wiedza mala. ❤❤❤ SiSi111 Autorytet Postów: 812 393 Wysłany: 26 lutego 2018, 10:42 Wczoraj zlamala mnie jeszcze jedna vrzecz i az mi wstyd, poczulam zadrosc i zlosc bo dowiedzialam sie ze moj maz bedzie ojcem chrzestnym dziecka swojej siostry, na sama myśl ze bede na uroczystosci patrzec jak podaje do chrzu to maleństwo bubr ale wstyd bylo mi to powiedziec... ❤❤❤ Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 26 lutego 2018, 10:50 SiSi111 wrote: Wczoraj zlamala mnie jeszcze jedna vrzecz i az mi wstyd, poczulam zadrosc i zlosc bo dowiedzialam sie ze moj maz bedzie ojcem chrzestnym dziecka swojej siostry, na sama myśl ze bede na uroczystosci patrzec jak podaje do chrzu to maleństwo bubr ale wstyd bylo mi to powiedziec... Daj spokój, ja świeżo po zabiegu, a tu dostaję informację, że siostra cioteczna w ciąży i dwie bliskie koleżanki. Zazdrość to mało powiedziane, wpadłam w furię, szkoda opisywać. Miałam też chrzest po drodze - kuzynki dziecka - odpuściłam, bo zabiłoby mnie, gdybym wtedy musiała oglądać małe dziecko. Nie rób nic wbrew sobie - pozwól sobie na złość i płacz, unikaj spotkań, które mogą Cię zdołować - masz do tego prawo i żadne pieprzenie, że "wypada" przyjść nie może Cię zmusić do działania wbrew sobie. Anet85 Autorytet Postów: 1036 1081 Wysłany: 26 lutego 2018, 11:12 Ja próbuje myśleć o przyszłych staraniach. Zastanawiam się nad suplementacja Maca, akupunkturą i kontynuacją witamin dla męża. Musze popytac w czw. ginekologa czy mam brac metformax i czy juz brac Ovarin , cyclodynon. Jednak perspektywa czekania, az sie wszystko ureguluje jest dosc odległa. Moja bratowa ma termin na wrzesień, jakoś razem miałyśmy mieć wrześniowe dzieciaczki....To forum bardzo mi pomaga, maż nie umie ze mną rozmawiać, zawsze był małomówny inaczej to przezywa - po swojemu. A ja sama nie wiem czego chce. Wiem, że musi się pojawić słońce i trzeba sie wewnętrznie wzmocnić, aby przy powrocie do pracy nie beczeć jak ktos zapyta dlaczego mnie nie było, albo ze mu przykro ze tak sie stało... Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lutego 2018, 11:14 Córcia - r. Aniołek mój kochany- r (6tc/10tc) Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota ANA3 dsDNA(+)graniczny Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 26 lutego 2018, 11:17 Anet85 wrote: Ja próbuje myśleć o przyszłych staraniach. Zastanawiam się nad suplementacja Maca, akupunkturą i kontynuacją witamin dla męża. Musze popytac w czw. ginekologa czy mam brac metformax i czy juz brac Ovarin , cyclodynon. Jednak perspektywa czekania, az sie wszystko ureguluje jest dosc odległa. Moja bratowa ma termin na wrzesień, jakoś razem miałyśmy mieć wrześniowe dzieciaczki....To forum bardzo mi pomaga, maż nie umie ze mną rozmawiać, zawsze był małomówny inaczej to przezywa - po swojemu. A ja sama nie wiem czego chce. Wiem, że musi się pojawić słońce i trzeba sie wewnętrznie wzmocnić, aby przy powrocie do pracy nie beczeć jak ktos zapyta dlaczego mnie nie było, albo ze mu przykro ze tak sie stało... Pierwsze miesiące będą ciężkie. U mnie zabieg był w lipcu, po zabiegu zwolnienie 2 tyg+2 tyg urlop, wyjechaliśmy z moim M. dużo mi to pomogło bo odcięłam się od przyjaciół i rodziny. Nikt nie pytał - odpoczywaliśmy się i bawiliśmy z jego znajomymi, którzy o niczym nie wiedzieli, więc nie było nieprzyjemnych sytuacji. Martula78 Autorytet Postów: 412 238 Wysłany: 26 lutego 2018, 17:15 Leira wrote: Pierwsze miesiące będą ciężkie. U mnie zabieg był w lipcu, po zabiegu zwolnienie 2 tyg+2 tyg urlop, wyjechaliśmy z moim M. dużo mi to pomogło bo odcięłam się od przyjaciół i rodziny. Nikt nie pytał - odpoczywaliśmy się i bawiliśmy z jego znajomymi, którzy o niczym nie wiedzieli, więc nie było nieprzyjemnych sytuacji. Leira kochana bo zgubiłam się w swyliczeniach kiedy to Ty zaszłaś w ciążę/ ile po poronieniu? bo ja wczoraj z mężęm . no i jakby liczyć od pocżatku plamienia czyli od rozkręcania się @ to 11 dzień cyklu (w tym dc zaszłam w listopadzie) a jakby liczyć że @ się liczy od prawdziwego krwawienia no to 8 dzień cyklu. Tak, ze dziewczyny poszlam na całość NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość 2006 Kubuś Aniołek [*] -9tc2 Ola [*] - 14 tc Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 26 lutego 2018, 17:59 Martula78 wrote: Leira kochana bo zgubiłam się w swyliczeniach kiedy to Ty zaszłaś w ciążę/ ile po poronieniu? bo ja wczoraj z mężęm . no i jakby liczyć od pocżatku plamienia czyli od rozkręcania się @ to 11 dzień cyklu (w tym dc zaszłam w listopadzie) a jakby liczyć że @ się liczy od prawdziwego krwawienia no to 8 dzień cyklu. Tak, ze dziewczyny poszlam na całość U mnie ciąża liczona od 1 kwietnia (OM), początek czerwca indukcja poronienia w szpitalu, w początek lipca zabieg, druga ciąża liczona od 27 sierpnia (OM) EDIT: Poroniłaś naturalnie, zrobiłaś wymazy, endometrium OK - teraz wszystko już siedzi tylko w Twojej głowie, jeśli jesteś gotowa to super, oby się udało Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lutego 2018, 18:00 Martula78 lubi tę wiadomość NiecierpliwaOna Autorytet Postów: 1849 1175 Wysłany: 26 lutego 2018, 22:26 Wojtuś 09. 03. 2013 Kasia 20. 05. 2015 Kubuś 13. 11. 2016 Aniołek Bogusia [*] 10 tc Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka -
Łyżeczkowanie macicy wykonywane jest w wielu różnych przypadkach, jak już wspomniano, zarówno w celach leczniczych, jak i diagnostycznych. Przede wszystkim lekarz może zlecić taki zabieg, jeśli po porodzie w macicy zostały części łożyska, które nie oddzieliło się w prawidłowy sposób. Łyżeczkowanie wykonuje się także w
Postów: 992 966 Jestem dziewięć dni po poronieniu i odczuwam bóle przy oddawaniu moczu i wypróżnianiu się, zazwyczaj tak pod koniec czuję bóle macicy i jajników. Czy któraś z Was miała coś podobnego? Do 6 dnia miałam ciężkie krwawienie, poronienie było naturalne,ale wywołane podwójną dawką 4 tabletek hormonalnych waginalnie. Poroniłam w 11 tygodniu, ale Aniołek obumarł w 8 tygodniu. Teraz mam plamienia,wczoraj i przedwczoraj brązowawe, a dziś znowuy lekkie krwawienie.. Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2013, 00:10 > Postów: 1305 1654 Ja przeszłam 2 poronienia. Jedno z łyżeczkowaniem jedno jak Twoje, wywoływane farmakologicznie też w 11 tygodniu, z tymże dzidziuś też umarł w 8 tygodniu i lekkie bóle i krwawienie miałam przez 2-3 dni po, przy jednym plamienie mialam do tygodnia. Natomiast żadnych bóli nie miałam przy wizytach w toalecie. Mama najcudowniejszych skarbów Postów: 13 2 Ja poroniłam 23 czerwca 9 tygodni 6 dni. Nadal mam krwawienie...ale nic nie boli. Mysle ze powinnas skontaktowac sie z lekarzem...ja bym byla bardzo zaniepokojona. Postów: 992 966 W poniedzialek mam usg w szpitalu i zapytam przy okazji czy tam sie nic nie dzieje... Zaniepokoilam sie.. > Postów: 992 966 Czy zdarzylo sie ktorejs z Was nie oczyscic sie do konca? Mieszkam w UK,mialam poronienie wspomagane tabletkami hormonalnymi i powiedzieli, ze po tygodniu do mnie zadzwonili, to powiedzialam, ze nie mam pewnosci czy calkowicie sie oczyscilam. Gdybym powiedziala, ze jestem pewna, choc na 99% jestem, to by mi w ogole usg nie proponowali.. Zeby sobie wiecej pracy nie dodawac oczywiscie.. Dzieki dziewczyny. > Postów: 992 966 Matylda36 gratuluje ciazy:) Zycze aby wszystko toczylo sie pozytywnie cala ciaze i pozniej Matylda36 lubi tę wiadomość > Postów: 1380 1236 Ja też żadnych bóli nie miałam, tak jak dziewczyny radzą lepiej skontaktuj się z lekarzem. Nasz największy skarb Postów: 1305 1654 mychowe wrote: Matylda36 gratuluje ciazy:) Zycze aby wszystko toczylo sie pozytywnie cala ciaze i pozniej dziękuję Mama najcudowniejszych skarbów Postów: 13 2 Mi zrobili USG kilka godzn po zabiegu lyzeczkowania jamy macicy. To wazne zeby zobaczyc czy w srodku wszystko jest w porzadku. Inaczej moga wystapic grozne powiklania np stan zapalny. Dostalam tez antybiotyk na 7 dni. Wiem ze krwawienie moze utrzymywac sie przez tydzien od zabiegu. Potem trzeba skonsultowac sie z lekarzem. bez USG jest niemozliwe zebys wiedziala czy w jamie macicy nie ma resztek po ciazy. Postów: 13 2 Ja bym zadzwonila do lekarza powiedziala ze bardzo boli...nie czekalabym tak dlugo. Przeciez musisz dbac o siebie. Masz byc jeszcze w ciazy takie jest zalozenie. Wiec do roboty dziewczyno bo inaczej rzeczywiscie nikt niczego nie sprawdzi. Postów: 992 966 Mieszkam w UK i nie jest to takie proste jak w Polsce. Ja poronilam naturalnie, bo mialam taki wybor, a dali mi trzy opcje. I dlatego, ze dokonalam naturalnego poronienia ze wspomaganie farmakologicznym powiedzieli, ze po tygodniu sie odezwa. Wiec sie odezwali i w poniedzialek mam USG. A az tak nie boli, zebym po raz piaty jechalana Izbe Przyjec,na ktorej bylam 3 dni temu i powiedzieli, ze tak ma byc, ze mialam tak duzo krwawic,bo tym sie niepokoilam. Podobno infekcja objawiala by sie goraczka i uplawami oraz dziwnym zapachem z drog rodnych, ja tego u siebie nie zauwazylam... tylko ten dziwny bol pod koniec oddawania moczu, jakbym macice miala z siebie wycisnac... > Postów: 992 966 PS. Pinia, dziekuje za rady,ale mialam po prostu nadzieje, ze ten bol spotyka wszystkich, bede musialajednak poczekac do poniedzialku, bo tutaj system jest taki, ze w szpitalu ot tak nie robia usg, trzeba sie umowic.. Niestety. > Postów: 13 2 A tak zle u nas ponoc:) stan zapalny to niekoniecznie goraczka itp...ale wytrwaj. Ja nadal jestem w szoku po poronieniu. Bylam przez chwile szczesliwym czlowiekiem. Bylam taka jak inne kobiety ale no niestety... Ja nie mialam objawow poronienia...oprocz tego ze czulam sie toksycznie. Dbaj o siebie i uwazaj. kassiassw lubi tę wiadomość Postów: 992 966 My z mezem tez jestesmy w szoku... Ja codziennie jak rano sie budze,to choc przez pare minut mam nadzieje,ze to byl tylko zly sen, a dzidzia dalej jest we mnie,zdrowa..Ale rzeczywistosc niestety jest inna. Tym bardziej, ze poszlismy na usg bardzo podekscytowani, ze zobaczymy nasza kruszynke jak sie rusza.. Ale nie martw sie Pinia, zajdziemy w ciaze i urodzimy zdrowe rozowiutkie bobasy:) Trzeba myslec pozytywnie. Dziekuje i Ty rowniez o siebie dbaj. > Postów: 13 2 Dziewczynki jeszcze jedno. Czy wiecie w d po poronieniu bez względu na wiek ciąży należy się 8 tygodni urlopu macierzyńskiego. Szpitale o tym nie informując pracodawcy też oczywiście nie. Szpital ma obowiązek wystawić zaświadczenie do usc o urodzeniu martwego dziecka. Płeć wpisuje się albo nieznaną albo taka jakże chce matka. Ja mieszkam w warszawie zabieg był w szpitalu o dużej renomie. I też nikt mi nic nie powiedział. Dziś dowiedziałam się przypadkowo. Potwierdził to wszystko znajomy ginekolog który zresztą w tym szpitalu pracuje. Jestem w szoku. Wszyscy walczą o ochronę życia poczętego. Ale kiedy to życie się traci to nikt nie pomaga tym którzy cierpią. Ja nie wyobrażam sobie powrotu do pracy za tydzień. Jestem pediatra. Codziennie widzę dzieci. A na razie nie chce oglądać innych maluchów. Sama jestem jak dziecko bo chce z powrotem mojego wojtusia. A to jest niemożliwe. Postów: 992 966 Niestety w UK nie dostaje sie urlopu macvierzynskiego po tak krotkiej ciazy.. mozna dostac tylko,jesli ciaza byla dluzsza niz 24 tygodnie.. Ja niestety juz za tydzien do pracy.. > Postów: 1380 1236 Ja dostałam wszystkie niezbędne informacje i ulotki ale nie chciałam z tego skorzystać. Ja chciałam jak najszybciej wrócić do "rzeczywistości", do ludzi, żeby ciągle nie myśleć o tym wszystkim i zacząć funkcjonować "normalnie". Matylda36 lubi tę wiadomość Nasz największy skarb Postów: 13 2 Ja po prostu nie dam rady patrzec na maluchy. Kazda jest inna. Do mnie dzwonia ludzie nawet teraz mimo ze wiedza ze poronilam...bo martynka ma katar, a stas ma goraczke. Bez skrupolow, nie myslac w ogole co ja moge czuc po tych kilku dniach. Nie wiem kiedy odwaze sie wziac na rece takiego maluszka i nie poplakac sie potem...a jeszcze nie narobic przy okazji jakis glupot. Postów: 992 966 Pinia szkoda,ze tak to znosisz, mam nadzieje, ze niedlugo bedzie lepiej.. U mnie jest troche inaczej.. Po calym wydarzeniu tak jakby sie naroilo kobiet ciezarnych i z dziecmi na mojej drodze, a jak wrocilam ze szpitala,to w jednym wielkim supermarkecie dali wielkie reklamy produktow dla bobasow i jak sie wchodzi do sklepu to moze z 20 metrow tych stoisk.. A ja sobie tak mysle: 'Ty zycie, probujesz mnie zgniesc jak sliwke,ktora z drzewa spadla, ale ja sie nie dam' i odchodze z ironicznym usmiechem.. Bo wierze, ze sie uda:) Trzeba to wszystko znosic, trzeba udowodnic swiatu, ze jest sie silnym. To tak jakby nasz sprawdzian. A z gory patrza i mowia: 'Tak,ona da rade, trzeba dac jej szanse' Glowa do gory dziewczyny. Matylda36, Maluszek lubią tę wiadomość > Postów: 1305 1654 zozol wrote: Ja dostałam wszystkie niezbędne informacje i ulotki ale nie chciałam z tego skorzystać. Ja chciałam jak najszybciej wrócić do "rzeczywistości", do ludzi, żeby ciągle nie myśleć o tym wszystkim i zacząć funkcjonować "normalnie". Ja zrobiłam identycznie jak zozol. Wiedziałam o możliwościach, ale bardziej dobijało mnie siedzenie z własnymi myślami w domu. Odetchnęłam jak poszłam do pracy, jak wróciłam do normalności gdzie każdy miał gdzieś mój problem i moją tragedię. Nie przerażały mnie dzieci, reklamy czy ciężarne, usilnie próbowałam nie utożsamiać tego wszystkiego z moją straconą ciążą, Fatalnie było wieczorami i w nocy, płakałam, cierpiałam, ale rano wstawałam, ogarniałam się i stawiałam czoło brutalnej rzeczywistości. Łatwo nie było, ale dzięki temu udało mi się nie popaść w załamanie czy depresję. Do dzisiaj nie wiem skąd brałam na to siły. A historia powtórzyła się dwa razy. zozol lubi tę wiadomość Mama najcudowniejszych skarbów Ból jajnika po porodzie, czyli w okresie połogu, może mieć różne podłoże. Bardzo często jednak przyczyną jest bakteryjna infekcja przydatków. Zachorowaniu może sprzyjać sam poród naturalny, ale zakażenie może wystąpić również po cesarce, czy innych zabiegach wykonywanych w środowisku szpitalnym (nacinanie krocza etc.).
Witam! 2 dni temu zażyłam (tzn. włożyłam do pochwy) 4 tabletki poronne A****. Dostałam je od lekarza. 5 dni wcześniej, podczas wizyty zażyłam w gabinecie lekarskim kilka bądź kilkanaście tabletek, które miały obniżyć komórkę. Dziś byłam na badaniu kontrolnym usg. Okazało się, że ciąży już nie ma, lecz są we mnie skrzepy które jak powiedział pan doktor powinny same niedługo wypłynąć. Mam pytanie. Co jeśli tak się nie stanie? Dlaczego moje krwawienie było silne (w nocy) kilka godzin po wzięciu tabletek na skurcze macicy, a teraz jest bardzo słabe i bez skrzepów krwi? Proszę o odpowiedź. KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu Ginekologia Aborcja Aborcja Aborcja to kontrowersyjne zagadnienie. Wiele osób chciałoby ją zalegalizować, jednak polskie prawo tego nie dopuszcza. O aborcji wypowiada się prof. Krzysztof Czajkowski. Redakcja abcZdrowie 82 poziom zaufania Witamy serdecznie. Krwawienie było spowodowane działaniem leków poronnych. W najbliższym czasie powinno dojść do samoistnego usunięcia skrzepów. Jeśli tak się nie stanie konieczny będzie zabieg łyżeczkowania macicy. Łyżeczkowanie trwa zazwyczaj kilka minut i jest wykonywane w znieczuleniu ogólnym. Po kilku godzinach powraca się do pełnej sprawności. Redakcja to zespół doświadczonych i zaangażowanych osób, z których wielu to eksperci z dziedziny medycyny, dla których dbałość o zdrowie to priorytet. 0 redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Krwawienie i skrzepy po tabletkach poronnych – odpowiada Lek. Małgorzata Horbaczewska Niepokojące krwawienie: czy poroniłam? – odpowiada Dr n. med. Anna Wilczyńska Jak długo może trwać krwawienie po poronieniu? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Jak długo można krwawić po usunięciu ciąży farmakologicznie? – odpowiada Dr n. med. Anna Wilczyńska Jak długo utrzymuje się krwawienie po łyżeczkowaniu kanału szyjki i jamy macicy? – odpowiada Lek. Anna Syrkiewicz Krwawienie po tabletkach poronnych – odpowiada Lek. Magdalena Pikul Krwawienie i ból brzucha po zażyciu tabletek wczesnoporonnych – odpowiada Lek. Anna Syrkiewicz Dziesięciodniowe krwawienie - co się dzieje? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Nieregularny okres po poronieniu – odpowiada Lek. Magdalena Kowalska Dziwne krwawienie ze skrzepami po ciąży – odpowiada Lek. Aneta Zwierzchowska artykuły Aborcja farmakologiczna - na czym polega i jak przebiega? Aborcja farmakologiczna to jedna z metod przerwani Krwawienie przed porodem - charakterystyka, najczęstsze przyczyny, objawy zbliżającego się porodu Krwawienie przed porodem to stan, który wymaga nat 10 zaskakujących sposobów, żeby zajść w ciążę Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow
Słabo mi cały czas, mięśnie bolą i mam podwyzszona temperature od tamtej pory. Sluzu więcej niż normalnie. A teraz spoznial mi się okres 5 dni i byłam pewna że jestem znowu w ciazy. Zrobiłam 4 różne testy i wszystkie negatywne dziś dostałam plamienie takie brązowe najpierw A teraz normalnie jak przy okresie.
Poronienie to naturalna samoistna reakcja organizmu kobiety w ciąży na nieprawidłowości w rozwoju ciąży. Skutki poronienia to utrata ciąży i wydalenie z macicy pozostałości po ciąży. O poronieniu mówimy gdy strata dziecka ma miejsce przed 22 tygodniem ciąży, a po 22 tygodniu ciąży mówimy o porodzie przedwczesnym martwego płodu. Około 50% ciąż kończy się wczesnym poronieniem, którego objawem jest opóźniona miesiączka z obfitszym poronień Poronienia wywołane przez naturę, czyli poronienia samoistne, możemy podzielić na rodzaje ze względu na:czas kiedy doszło do poronieniaporonienie wczesne, które miało miejsce do 12 tygodnia ciążyporonienie późne, które wystąpiło po 12 tygodniu ciążystopień samoistnego oczyszczenia się macicy po poronieniuporonienie całkowite, inaczej poronienie zupełne, to poronienie kiedy macica samodzielnie oczyszcza się z pozostałości po ciąży (najczęściej ma to miejsce przy poronieniach do około 8 tygodnia ciąży)poronienie niecałkowite, inaczej poronienie niezupełne, to poronienie kiedy z macicy została wydalona tylko część pozostałości po ciąży i konieczny jest zabieg oczyszczenia macicy – zabieg łyżeczkowania macicyobecność gorączki podczas poronienia – poronienie gorączkoweniepowikłane poronienie gorączkowe, występuje przy temperaturze ciała od 38 do 39 stopni C i towarzyszy mu miejscowy stan zapalny w obrębie błony śluzowej macicypowikłane poronienie gorączkowe, występuje przy temperaturze ciała około 38-39 stopni C i towarzyszy mu stan zapalny przydatków oraz miejscowe zapalenie otrzewnej, które może się rozszerzyćporonienie septyczne, występuje gdy temperatura ciała wzrasta powyżej 39 stopni C i rośnie ryzyko wystąpienia wstrząsu septycznego, czyli zakażenia (stanu zapalnego) całego organizmu, które może doprowadzić do śmierciprzebieg poronieniaporonienie jednoczasowe to poronienie wczesne i całkowite, czyli takie, do którego dochodzi do 12 tygodnia ciąży i podczas którego wydalane jest w jednym etapie w całości obumarłe jajo płodowe. poronienie dwuczasowe to poronienie późne i niecałkowite, przebiegające w dwóch etapach przypominających poród. Skurcze macicy powodują pęknięcie worka owodniowego i wypłynięcie wód płodowych oraz rozwarcie szyjki macicy, przez którą wydalany jest martwy płód, a dopiero później poronieńporonienie nawykowe, inaczej poronienie nawracające, to poronienie do którego doszło co najmniej 3 razy z rzędustopień zaawansowania poronienia – etap poronienia poronienie zagrażające to początek poronienia, czyli okres kiedy istnieją duże szanse na uratowanie ciąży, jeśli badanie USG wykaże, że ujście szyjki macicy jest zamknięte. Objawy poronienia zagrażającego: plamienie lub krwawienie z pochwy, lekkie skurcze macicy. Leczenie poronienia zagrażającego polega na farmakologicznym podtrzymywaniu ciąży np. progesteronem w tabletkach (luteiną) i prowadzeniu spokojnego trybu życia bez dużego wysiłku. W przypadku poronienia zagrażającego jest całkowity zakaz seksu w ciąży oraz może być konieczne leżenie w łóżku, a nawet pobyt w szpitalu w celu obserwacji stanu nieodwracalne, inaczej poronienie w toku lub poronienie nieuchronne, to poronienie niemożliwe do zatrzymania. Na badaniu USG ujście i kanał szyjki macicy sąrozwarte. Objawy poronienia nieodwracalnego: skurcze macicy oraz silne bóle w podbrzuszu i nasilające się krwawienie z pochwy prowadzące do wydalenia jaja płodowego. Jeśli jajo płodowe i pozostałości zostaną wydalone w całości będzie to poronienie całkowite i nie będzie potrzeby wykonania zabiegu łyżeczkowania w celu oczyszczenia macicy. poronienie zatrzymane, inaczej poronienie chybione, to poronienie podczas, którego nie dochodzi do samoistnego wydalenia obumarłego jaja płodowego (zarodka) w ciągu pierwszych 8 tygodni ciąży i dla organizmu ciąża trwa nadal. Poronienie zatrzymane, czyli ciążę obumarłą, najczęściej rozpoznaje się podczas badania USG, gdy lekarz nie wykrywa bicia serca dziecka. Objawem poronienia zatrzymanego jest też brak powiększania się macicy z upływem kolejnych tygodni ciąży. Obumarłą ciążę należy usunąć. Lekarz kieruje kobietę na zabieg łyżeczkowania poronienia Według statystyk do około 80% poronień dochodzi w pierwszym trymestrze ciąży, najczęściej do 8 tygodnia ciąży, kiedy ryzyko poronienia wynosi około 15%. Po 8 tygodniu ciąży ryzyko poronienia maleje do około 10 %. Od początku drugiego trymestru ciąży ryzyko poronienia gwałtownie spada i wynosi około 2%.Ryzyko poronienia wzrasta wraz z wiekiem matki. Ryzyko poronienia u bardzo młodych kobiet w wieku 20 lat wynosi około 10% i wzrasta dwukrotnie do około 20% przed 35 rokiem życia. Po przekroczeniu 35 roku życia ryzyko poronienia gwałtownie rośnie i w wieku około 40 lat dochodzi do około 40 %. Ryzyko poronienia zwiększa:palenie papierosówprzebyte dwa poronienianieprawidłowa budowa macicywystępowanie mięśniaków w macicychoroby we wczesnym okresie ciąży, np.: listerioza, różyczka, zakażenie bakteriami Chlamydiinieleczone choroby, np. choroby tarczycy, nerek, cukrzycawiek kobiety, po 35 roku życia zwiększa się ryzyko poronieniaużywkiniezdrowa dietastresprzegrzanie lub przechłodzenie organizmunadmierny wysiłek fizycznyRyzyko kolejnego poronienia można próbować zmniejszyć, a nawet próbować mu zapobiec, poprzez:znalezienie przyczyny poronienia i odpowiednie leczenierzucenie palenia papierosówograniczenia spożywania alkoholuzmianę trybu życia z niezdrowego na zdrowy poprzez np. zdrowe odżywianie, umiarkowane ćwiczenia fizyczneodpoczynek w pierwszych miesiącach ciążyczasem lekarze zalecają całkowite wstrzymanie się od współżycia seksualnego do czasu, aż zniknie ryzyko poronieniaRyzyko poronienia kolejnej ciąży wynosi około 15-20% po pierwszym poronieniu, około 20-30% po dwóch poronieniach i rośnie do około 30-45% po trzech poronieniach. Objawy poronieniaWszelkie plamienia i krwawienia z pochwy oraz bóle w podbrzuszu na początku ciąży mogą być objawami zbliżającego się poronienia. Dlatego w przypadku zaobserwowania tych objawów u siebie należy natychmiast skonsultować się z lekarzem ginekologiem celem zdiagnozowania ich plamienia z pochwy na początku ciąży może być też stan zapalny błony śluzowej macicy wywołany uszkodzeniem (obtarciem) jej podczas stosunku płciowego lub infekcja narządów rodnych. Krwawienia we wczesnej ciąży mogą wskazywać na występowanie ciąży pozamacicznej. Natomiast przyczyną bólów w podbrzuszu na początku ciąży może być zakażenie dróg moczowych lub zaparcia. Możliwe objawy poronienia:plamienie z pochwy, przypominające plamienia występujące na początku miesiączkikrwawienie z pochwy, często obfite, ze skrzepami krwikrwotok z pochwyskurcze macicybóle w podbrzuszu przypominające bóle miesiączkowebóle w dolnym odcinku kręgosłupa, tzw. bóle w okolicach krzyżaodejście wód płodowychogólne osłabienie organizmugorączkadreszczewstrząs septycznyCzęsto kobiety nie wiedzą, że przeszły poronienie. Dzieje się tak w przypadku poronienia na bardzo wczesnym etapie ciąży, to jest w czasie do 2 tygodni od zapłodnienia. Przebiega ono bez objawów charakterystycznych dla poronienia i tylko spóźniona miesiączka może wskazywać na wystąpienie poronieńPoronienie może wystąpić na skutek jednej lub kilku przyczyn jednocześnie. Przyczyny kolejnego poronienia mogą być zupełnie inne niż poprzedniego. W trakcie trwania poronienia nie można wykryć przyczyn wywołujących poronienie. Do około połowy poronień dochodzi z powodu nieprawidłowości na etapie powstawania (łączenia się materiału genetycznego mężczyzny i kobiety) i wczesnego rozwoju zarodka. Jest to tak zwana selekcja naturalna, czyli sama natura nie dopuszcza do rozwoju nowego życia z powodu wystąpienia wad genetycznych (nieprawidłowej budowy lub liczby chromosomów) uniemożliwiających prawidłowy rozwój płodu. Za pozostałe poronienia odpowiedzialny jest organizm kobiety, który nie jest w stanie zapewnić odpowiednich warunków do rozwoju ciąży, a nawet może zwalczać powstające przyczyny poronieńwady genetyczne nieprawidłowa budowa rozwijającego się zarodkaciążowa choroba trofoblastyczna (nieprawidłowy rozwój komórek trofoblastu, z którego powstaje między innymi łożysko w wyniku nieprawidłowego zapłodnienia komórki jajowej). Postacie choroby trofoblastycznej: zaśniad groniasty (całkowity i częściowy), zaśniad groniasty inwazyjny, rak kosmówki, guz miejsca jajo płodowe – ciąża bezzarodkowawady budowy macicymięśniaki macicytorbielezespół policystycznych jajnikówstany zapalne narządów rodnychniewydolność szyjki macicykonflikt serologicznyzaburzenia hormonalne, np. zaburzenia czynności tarczycyzaburzenia immunologiczne, np. brak przeciwciał blokujących, zespół antyfosfolipidowyniewydolność ciałka żółtego (za mała ilość progesteronu wytwarzanego przez ciałko żółte, który odpowiada za utrzymanie ciąży) choroby przewlekłechoroby zakaźneinfekcjewiek kobietyużywki niezdrowa dietadługotrwały stresprzemęczeniezażywane lekarstwa w czasie ciążypromieniowanie jonizujące, elektromagnetycznesubstancje toksyczne, np. chemikalia, farbygwałtowne zmiany ciśnienia, np. loty samolotem, wycieczki górskiegwałtowne zmiany klimatu gwałtowne zmiany temperatury, np. sauna, gorące lub zimne kąpieleNajczęstsze przyczyny poronień w drugim trymestrze ciążyodklejenie się łożyskapęknięcie worka owodniowegorozwarcie się szyjki macicyzaburzenia hormonalnezakażenie wewnątrzmacicznezatrucie ciążowe – gestozaanemianieleczone chorobyCiąża po poronieniu Kolejna ciąża po poronieniu może przebiegać zupełnie prawidłowo, o ile lekarz nie znajdzie przyczyn utraty poprzedniej ciąży. Po poronieniu kobieta ma 80% szans na zajście w kolejną ciążę, a potem na urodzenie zdrowego dziecka. Ciąża po poronieniu traktowana jest jako ciąża wysokiego ryzyka i wymaga szczególnego nadzoru lekarza nie zalecają kolejnych prób zajścia w ciążę bezpośrednio po poronieniu, ponieważ macica, zwłaszcza po zabiegu łyżeczkowania, będzie potrzebowała trochę czasu na odbudowę endometrium. Powrót płodności po poronieniu, którego objawem jest pierwsza miesiączka po poronieniu, zależy od szybkości zregenerowania się błony śluzowej macicy zwanej endometrium. Przed pierwszą miesiączką po poronieniu może wystąpić owulacja, a tym samym istnieje możliwość zajścia w ciążę. Zachodzenie w ciążę przed pierwszą miesiączką po poronieniu jest niewskazane ze względu na niezregenerowane jajeczkowania (powrót owulacji) zwykle trwa od 1-3 miesięcy. Przez ten okres czasu podczas współżycia należy stosować środki antykoncepcyjne np. psychiczne do ponownego zajścia w ciążę po poronieniu jest niezwykle istotne. Jeżeli występuje strach przed kolejną ciążą i możliwością poronienia lepiej na jakiś czas odłożyć starania o dziecko. W takiej sytuacji bardzo pomocna może okazać się wizyta u po poronieniu i leczenie Badania po poronieniu w celu ustalenia przyczyny poronienia są wykonywane najczęściej dopiero w przypadku poronień nawykowych, czyli po 3 kolejnym poronieniu. Według lekarzy ginekologów specjalizujących się w patologii ciąży lub leczeniu niepłodności warto te badania wykonać już po drugim poronieniu mimo wysokich kosztów tych celu zdiagnozowania przyczyn poronienia i rozpoczęcia leczenia wykonuje się między innymi specjalistyczne badania: genetyczne, hormonalne, wykonywane po poronieniubadanie histopatologiczne, badanie wykonywane w przypadku poronienia niecałkowitego – badane są pozostałości po ciąży uzyskane w trakcie zabiegu łyżeczkowania macicyUSG narządów rodnych po zabiegu łyżeczkowania w celu sprawdzenia czy wszystkie pozostałości po ciąży zostały usunięte podczas zabiegu łyżeczkowaniabadania w kierunku wykrycia wad budowy macicy i nieprawidłowości w obrębie narządów rodnych, np. wad wrodzonych budowy macicy, zrostów wewnątrzmacicznych, torbieli na jajnikach, mięśniaków macicy, polipów. Najczęściej wykorzystuje się do tego laparoskopię i histeroskopię genetyczne - badania kariotypu (chromosomów) obojga partnerówbadania hormonalne, najczęściej jest wykonywane badanie poziomu hormonu tarczycy TSH i poziomu hormonów FT3 i FT4 w przypadku podwyższonego poziomu TSH. Wykonuje się też badania poziomu progesteronu, prolaktyny, testosteronu, na obecność przeciwciał antyfosfolipidowych (przeciwciała antykardiolipinowe IgG i IgM, antykoagulant toczniowy, przeciwciała przeciw beta2-glikoproteinie IgG i IgM), aby wykluczyć zespół antyfosfolipidowy APS, nazywany też zespołem Hughesa. Obecność zespołu antyfosfolipidowego powoduje, że organizm kobiety produkuje przeciwciała przeciwko własnym tkankom. Skutkiem obecności zespołu antyfosfolipidowego u kobiety w ciąży jest niewłaściwe krzepnięcie krwi, co może doprowadzić do poronienia. Leczenie zespołu antyfosfolipidowego polega na podawaniu lekarstw zmniejszających krzepliwość na obecność przeciwciał blokujących ALLO-MLR i test cytotoksyczny. Brak obecności przeciwciał blokujących lub ich obecność poniżej 40% może powodować poronienie. Układ odpornościowy kobiety może zniszczyć zarodek traktując go jako ciało obce. Test cytotoksyczny wykonywany jest z oceną obecności przeciwciał blokujących ALLO-MLR w celu stwierdzenia czy jest możliwe wykonanie szczepionek z krwi partnera. Z krwi partnera wykonywane są szczepionki, które mają za zadanie pobudzić układ odpornościowy kobiety do produkcji przeciwciał blokujących. Skuteczność tej metody to około 60%.badanie nasieniaLeczenie poronieńLeczenie w przypadku poronień jest bardzo trudne ponieważ przyczyną poronienia może być wiele czynników jednocześnie i niekoniecznie tych samych w przypadku kolejnego poronienia. 9WYisi.
  • nxniw703ps.pages.dev/317
  • nxniw703ps.pages.dev/125
  • nxniw703ps.pages.dev/74
  • nxniw703ps.pages.dev/33
  • nxniw703ps.pages.dev/185
  • nxniw703ps.pages.dev/168
  • nxniw703ps.pages.dev/299
  • nxniw703ps.pages.dev/74
  • nxniw703ps.pages.dev/314
  • bol przy poronieniu farmakologicznym