Producenci samochodów od wielu lat montują sprzęgła wiskotyczne. Odpowiadają one za rozdzielanie siły napędowej między tylną i przednią osią, np. w SUV-ach czy crossoverach, dzięki czemu można wykluczyć konieczność stosowania innych, kosztownych mechanizmów. Największą bolączką "leciwych" samochodów jest wymęczone, miękkie nadwozie. Niestety w właśnie przez to samochód staje się "klapciaty", słabo się prowadzi w zakrętach i wykazuje tendencję do "opóźnionych reakcji" (słabiej hamuje itd.). To efekt znany chociażby z rowerów - jeżeli miałeś kiedyś okazję siedzieć na profesjonalnym rowerze szosowym, to na pewno zauważyłeś, że największą różnica w stosunku do zwykłego roweru jest właśnie sztywność ramy i obręczy kół. Dzięki temu 100% siły, którą kolarz wkłada w pedałowanie zostaje przeniesiona na napęd koła, a nie na gięcie ramy. Dokładnie to samo zjawisko występuje w żeglarstwie - właśnie dlatego dużo lepszy ciąg i reakcje na szkwały wiatru mają jachty lub deski windsurfingowe wyposażone w maszty w włókna dlatego samochody używane w sporcie mają klatki. Oczywiście główną rolą klatki jest ochrona kierowcy/pilota, ale tak naprawdę klatka pełni mega ważną rolę w konstrukcji i usztywnieniu nadwozia (dla przykładu: do budowy klatki Forda Focusa zużywa się 45 metrów rur) i spina ze sobą wszystkie ważne punkty nadwozia i podwozia (każda profesjonalna klatka ma wypuszczone "zastrzały" do kielichów amortyzatorów).Jeżeli chciałbyś w natychmiastowy sposób poprawić precyzję działania układu kierowniczego i poczuć, że siedzisz w "zwartym" samochodzie, powinieneś przede wszystkim usztywnić nadwozie. Doskonale sprawdzają się rozpórki montowane między kielichami przednich amortyzatorów. Dobrym rozwiązaniem jest również zamontowanie twardszych przegubów i łączników stalowo-gumowych (te drobiazgi, które łączą np. drążek stabilizatora z wahaczami). Założenie dobrych alufelg (sztywnych) też poprawia komfort prowadzenia. Jeżeli chcesz mieć nieco szybsze reakcje układu kierowniczego, możesz się zastanowić na zmianą profilu opon, ale z tym nie przesadzaj, bo polskie drogi... sam wiesz jak doskonałym rozwiązaniem jest zakup regulowanego zawieszenia, np. amortyzatorów KONI (polecam, sprawdzałem) o regulowanej twardości. Takie amory są droższe, ale są w pełni regenerowalne i dużo dłużej trzymają parametry jeszcze jedno: założenie twardszych elementów zawieszenie niesie ryzyko tego, że nadwozie się podda. Po prostu może być tak, że puszczą Ci zgrzewy, np. spoiny między kielichami amortyzatorów a przegrodą. Właśnie z tego powodu nadwozia samochodów używanych w sporcie są spawane i wzmacniane. U mnie po jednym sezonie rajdowym można było wkładać palec między błotnik a nadkole... Pogięte były nawet podłużnice :( Edited November 7, 2012 by Sherman Mnożymy szerokość opony (155) razy jej profil (70) i otrzymany wynik dzielimy przez 100 (jeżeli chcemy uzyskać wynik w milimetrach) lub przez 1000 (jeżeli jednostką wynikową ma być centymetr). Otrzymujemy zatem: (155 * 70) / 1000 czyli wspomniane 10.85 cm. Druga (szybsza) metoda: 155 * 0,70 = 108.50 mm (wysokość profilu opony 155/70R13).
Budowa opony samochodowejRola samochodowej opony jest często niedoceniana przez kierowców. Jednak jest to jedyny punkt styku samochodu z nawierzchnią. Poza rozsądkiem kierowcy i elektronicznymi systemami kontroli trakcji, opony również wpływają na bezpieczeństwo podróży. Warto więc poznać budowę nowoczesnej Opona samochodowa. Bieżnik to część opony stykająca się z nawierzchnią, zrobiona z mieszanki różnych gum, aby osiągnąć wymaganą twardość. Kształt bieżnika oraz jego głębokość decydują o przyczepności opony do nawierzchni, a co za tym idzie - o bezpieczeństwie. Opasanie Opasaniem nazywamy warstwy kordu stalowego ułożone obwodowo. Główną funkcją tej części opony jest utrzymywanie kształtu czoła opony, na które w trakcie jazdy działają różne siły (np. nacisk samochodu) oraz nierówności na drodze. Osnowa Budowa opony: 1. opasanie, 2. osnowa, 3. drut, 4. felga, 5. bieżnik, 6. opona, 7. stopka. Osnowę stanowią warstwy kordu poliestrowego, poliamidowego, stalowego lub wiskozowego. Warstwy te w stosunku do siebie są ułożone pod różnymi kątami, co decyduje o właściwościach trakcyjnych opony i stanowi ważny czynnik konstrukcji opony. Stopka Miejsce styku opony z felgą nazywamy stopką opony. Składa się ona z drutów stalowych ułożonych obwodowo. Stopka zapewnia szczelność opony bezdętkowej, a także zablokowanie opony na obręczy. Jako, że obecnie stosowane są powszechnie opony bezdętkowe ich wnętrze musi być bardzo szczelne. Dlatego też pokryte jest ono warstwą gumy ze specjalnego kauczuku. Podyskutuj na forum Zapraszamy do dyskusji na naszym forum: Jakie wybrać opony?Wasze komentarze:Autor(ka): bobData nadesłania: 20:09Żeby kupić dobra oponę trzeba popytać ludzi którzy jeżdżą samochodami i czują je, a nie się nimi przemieszczają. Ciekawe dlaczego nikt nie bada jak opony zachowują się po 10,20,30 tyś km. Przecież nie jeździmy cały czas na nowych. Z mojego doświadczenia i rozmów z kolegami kierowcami wynika że to co świetnie wypada w testach jako nówka szybko traci swoje właściwości. Tak dla przykładu z moich doświadczeń: Wygrywające testy Goodyeary i Continentale strasznie szybko się szmacą, robią się śliskie i często je trzeba doważać z powodu lichej konstrukcji; często nie wytrzymują polskich dróg deformując się. Po prostu zamiast inwestować w jakość połączoną z żywotnością cała para w reklamę i pierwsze wrażenie kosztem konstrukcji opony. Konkurencyjny, skromnie się reklamujący w porównaniu do innych Michelin czy Bridgestone praktycznie nigdy nie wygrywa testów, za to swoje parametry trzyma wyjątkowo długo dzięki zoptymalizowaniu parametrów i doskonałej konstrukcji. Po kilkunastu tysiącach Goodyeary i Continentale zaczynają wyraźnie tracić swoje parametry a Michelin i Bridgestone nadal świetnie się trzyma. Jak Goodyear i Continental praktycznie jest do wyrzucenia to Michelin i Bridgestone ma przed sobą jeszcze sezon z całkiem niezłymi parametrami. Przeliczając koszt opony na 100km te najdroższe w zakupie okazują się najtańszymi GOODYEAR, jak nazwa wskazuje "dobry rok", drugi średniawo, trzeci licho albo dlaczego Goodyear wchodzi z wielką pompą na rynek z kolejnymi modelami opon o wyrafinowanych nazwach a po sezonie lub dwóch sklepy i hurtownie wyprzedają je w wielkich ilościach poniżej kosztów. Poza tym jakim cudem dopuszcza się do ruchu w UE Chińsko-Tajwańskie półprodukty OPONOPODOBNE, wręcz niebezpieczne w większości awaryjnych sytuacji na drodze, szczególnie mokrej. To że po 15 tyś się zużyją albo rozlecą o ile nie wystrzelą na trasie to inna sprawa. Lepiej pytać się i uczyć na błędach innych niż sugerować się testami i reklamą lub po wpływem impulsu typu cena-promocja-wyprzedaż, a później męczyć się 3-4 lata albo dostać kociej mordy jak się okaże, że okazja lub wyprzedaż wyszły drożej od najdroższych opon na rynku kupionych w detaliczniej cenie w serwisie w centrum miasta, bo po sezonie oponki szlag trafił. Można reklamować- ale wiadomo jak jest:). Niektórzy gumiarze po doświadczeniach, pewnych opon nie chcą sprzedawać, bo nie chcą się użerać z reklamacjami. Szczególnie tyczy się to Matadora, Marangoni, Fuldy, Dębicy Kormorana, różnych innych wynalazków i oczywiście "chińskich"; takie idą przez internet bo tam się klientowi w oczy nie patrzy i klient sam bez namawiania robi z siebie frajera. Poza tym należy uważać na partie opon, nawet tych znanych marek, gorzej wykonanych z gorszych składników, produkowanych dla sklepów internetowych, to te najczęściej wystawiane jako superpromocja. To trochę jak z dobrym producentem wędlin; "Linia stop koniec naszej produkcji, teraz mniej mięsa, dodajemy więcej soli wody i saletry i jedziemy z partią dla Biedronki" :):):)Autor(ka): PLData nadesłania: 20:30Miałem na kołach Dębicę i przejeździłem na nich około 70 tys. km. Czy to mało? Nie każdego stać na Michelin lub Bridgestone, a w trakcie np. 4 letniego średniego użytkowania auta wystarczy jedna zmiana letnich i jedna zmiana zimowych opon np. Dę GośćData nadesłania: 15:19ja tez jezdze na DEBICY w zimie i jestwm zadowolony, nie ma lepszej opony na snieg, dodatkowo posiadam forda scorpio ktory ma naped na tyl... ja jak najbardziej polecam DEBICE wystarczy wejsc na i poczytac opinie o tej oponie, bardzo dobra opona na zimie... w lecie jezdzilem na MICHELINACH i niby takie super opony a rozwalilem autko moje poprzednie na nich...

Zawsze zaleca się wybór opon homologowanych, zgodnych z opisem producenta. Mamy wtedy pewność, że korzystamy z ogumienia dostosowanego idealnie do specyfiki konkretnego pojazdu. Opony do SUV-a 4x4 mają inną mieszankę gumową, konstrukcję i bieżnik, które odpowiadają mocnemu silnikowi i warunkom, w których poruszamy się terenówką.

Niektórzy producenci montują ksenony, które nie wymagają dodatkowego osprzętu. Mają one mniejszą moc, ale też dają mniej intensywne światło, nie potrzebują więc układów czyszczenia kloszy oraz systemu ksenony montowane są w Audi, Citroenach, Fordach czy Volkswagenach. Ich trwałość jest podobna do tradycyjnych świateł ksenonowych Badania laboratoryjne pozwoliły na uzyskanie homologacji mimo, że strumień świetlny jest mniejszy. Uważam jednak, że żarówka 25-watowa nie mająca systemu samopoziomowania, może oślepiać innych kierowców - wyjaśnia Artur Serafin z serwisu jednej sztuki palnika ksenonowego nowej generacji to koszt nawet 1000 złotych, podczas gdy stosowane dotąd ksenony starszego typu kosztowały około 100-200 ofertyMateriały promocyjne partnera

Najlepsi producenci opon na rynku. Jednym z najbardziej znanych producentów ogumienia jest firma Bridgestone. Przedsiębiorstwo to posiada ogromne doświadczenie w produkcji i dystrybucji produktów takich jak ogumienie samochodowe. Niewątpliwą zaletą jest fakt, że firma produkuje opony do wielu różnych rodzajów samochodów, zarówno do

Niektórzy producenci aut poprzez swoje homologacje konkretnie wskazują które opony są "właściwe" dla ich aut. Czy coś jest na rzeczy czy to mówiąc krótko ściema? że, tak zapytam niczym Ryszard Cebula z Uwagi! TVN. Piszę tę notkę w związku z informacja prasową Oponeo pt. Opony z homologacją czy bez - które wybrać? gdzie jest ten temat wyjaśniany. Proszę to przeczytać, ja tylko streszczę, że są dwa rodzaje owych homologacji, o pierwszej niżej, a druga to robienie opon "z myślą o aucie". Czyli w praktyce przychodzi producent auta do fabryki opon i mówi jaką chce oponę, producent ją robi (zwykle na bazie jakiejś) i później nazywa podobnie do już istniejącego modelu (zwykle na bezie tego co robił) bo bez sensu wymyślać nową nazwę. O czymś takim już dawno i parę razy słyszałem, że "te same opony" montowane w lepszych autach to nie "te same opony" które później można kupić w sklepie z oponami. Tzn. wszystkie te opony mają swoje numerki napisane małym druczkiem i aby było dokładnie to samo to te numerki muszą się zgadzać. Druga sprawa to "wybieranie przez producentów" czyli producent wybiera kilka czy -naście różnych modeli opon które pasują wszystkimi rozmiarami i parametrami do danego auta i zarazem te które w jego oczach nadają się. Bo nie wszystkie opony o danym rozmiarze mają tę homologację. Tutaj z pewnością ktoś uzna, że to po prostu efekt umów handlowych, tylko i wyłącznie. Ja nie jestem tego zdania bo np. w przypadku mojego auta to każdy lepszy producent ma w ofercie opony z ową homologacją więc nie widzę tutaj sensu takich umów, chyba, że zmowy przeciwko gorszym producentom opon. Ale ważniejszą sprawą jest po prostu to, że do tej pory jeździłem na czterech różnych kompletach opon letnich i tylko ten komplet na którym auto wyjechało z fabryki miało tę homologację. I jak łatwo się domyślić tylko z tym kompletem wszystko było w porządku i nie mogłem się do niczego przyczepić, przeciwnie, było lepiej niż można było się spodziewać. Te pierwsze opony to Michelin Primiacy HP które zużyłem do samego końca, oczywiście też jeżdżąc po torze. Baloniaste, trzymały jak trzymały ale zużywały się równomiernie, nie pocięły się na tarkach, mi się podobały. Drugi komplet to Michelin Primacy 3, w moim mniemaniu jako nowy lepszy model tych HP i tutaj ważne jest to, że nie były zgodne z indeksem prędkości Y (300 km/h) ale W (270 km/h) bo nie było Y i zarazem po co mi taka prędkości jak tyle nie pojadę? pomyślałem... pozostałe parametry takie jakie powinny być. Na tych oponach przejechałem 5 czy 7 tys. km, każda wizyta na torze mocno odbijała się na bieżniku, w sumie to zaliczyłem raptem kilka wizyt na małych obiektach i opony poszły na śmietnik bo cały bieżnik był pocięty. Nie kupię już opon o niższych parametrach niż wymagane, nawet jak nie pojadę 300 km/h. Na tych samych torach jeździłem wcześniejszymi Primacy HP i nie było takiego problemu. Trzeci komplet to moje aktualne Continental ContiSportContact 5 które mają wszystkie zgodne parametry (ale nie mają owej homologacji Audi) i generalnie jest OK poza tym, że są za miękkie do tak ciężkiego auta i wystarczy trochę "ostrzej" pojechać aby kierownica dostała Parkinsona czyli konieczne było wyważenie kół. jechałem na nich na deszczowym SuperOES w Kielcach gdzie wyniki i trzymanie na mokrej nawierzchni oceniłem pozytywnie ale do domu wracałem z telepiącą się kierownicą powyżej 90 km/h. Do tych opon powinni dawać abonament w wulkanizacji na wyważanie. Gdy już kolejny raz wyważałem te opony to wulkanizator bardzo je chwalił, mówił, że był na prezentacji na Ułężu i znakomicie trzymały, duże prędkości, szybkie szykany, wszystko super... na pytanie jak to opony wyglądały po tej prezentacji? nadawały się tylko i wyłącznie na śmietnik - odpowiedział, tak też myślałem. Ostatni komplet to Michelin Pilot Super Sport które też nie miały zgodnych parametrów bo miały większą nośność oraz dopisek XL czyli dodatkowe wzmocnienie a na wlepce jest napisane aby przy tym rozmiarze nie brać opon z owym XL... ale innych nie było. Te opony oceniam bardzo pozytywnie co do tego do czego je wybrałem czyli jazdy po torze ale na drodze komfort był mizerny, mocno telepało, sztywno, dla mnie mordęga na co dzień. Gdyby auta do jazd próbnych miały te opony to chyba by Audi nie sprzedało żadnego A4. Dodam, że mam podstawowe zawieszenie, zwane "komfortowym". Powyższe to niejako negatywne przykłady i aby mieć lepszy obraz sytuacji powinienem kupić komplet z ową homologacją aby przekonać się czy oby na pewno nie będzie się można do czegokolwiek przyczepić ale mi to wystarcza. Jestem przekonany, że jakbym kupił jakiś model opon z już tych "przebranych" przez producenta auta więc z dopiskiem AO to byłoby tak jak powinno, tak jak z tymi Primacy HP z pierwszego montażu. Zimówki mam z AO, są w porządku. Ja na te homologacje patrzę pozytywnie, na moje oko nie są to opony wybrane na chybił trafił ale faktycznie sprawdzone i takie jakie będą w porządku. Nietrafione opony to kiepsko wydane 2,5 tys. zł i kilkadziesiąt tysięcy km przebiegu (chyba, że rozlecą się wcześniej). Jeżeli komuś chce się i da radę sam merytorycznie wybrać spośród całej oferty te najlepsze opony no to OK, ja (już) wolę brać te z dopiskiem AO choć dalej nie wiem który model będzie najlepszy bo każdy lepszy producent ma oponę z owym AO dla danej felgi. No ale nie pisałbym tego wątku gdyby nie taka sytuacja, otóż czasami te opony o różnych homologacjach albo i bez homologacji mają różne właściwości. Trochę kłuci się to z twierdzeniem, że są to dokładnie te same opony co bez homologacji a jedynie wybrane przez producentów. Oczywiście muszą być one też wyprodukowane dla producenta bo przecież dopisku AO na boku opony nie dokleja się. I teraz, opona Michelin Primacy HP o rozmiarze 225/50R17, tej samej nośności i indeksie prędkości, ma różne właściwości na etykiecie w zależności od tego dla jakiego producenta została zrobiona. Tutaj akurat dla BMW ma lepsze parametry niż dla Audi a bez homologacji nie widać jaką ma etykietę (ale zapewne taką jak dla Audi). Ale chodzi o definicję i teorię, jakoby to wszystko było identyczne i takie same. Jeżeli tak to dlaczego te opony mają inne właściwości? już wcześniej coś takiego widziałem dla innych opon, wtedy Audi było "lepsze". Na pewno te opony z gwiazdką czyli homologacją BMW będą takie same jak tańsze z homologacją Audi czy bez homologacji o gorszych właściwościach? Na koniec ceny. Wiele razy słyszałem, że te homologacje to tylko wyciąganie kasy, tj. cena za taką oponę jest wyższa. Tak jest jak kupuje się opony w ASO, tam można kupić tylko te z homologacjami i wysokimi marżami a w przypadku niezależnych sklepów zwykle różnica jest niewielka, czasami te z AO są po prostu tańsze. Te przekreślone 725 zł to pewnie sugerowana cena z ASO. Mam te zimówki i jak rok temu je kupowałem to też te z AO były tańsze niż bez AO. Czytaj także Zmiana opony Michelin Primacy HP na Primacy 3 oraz oponiarskie homologacje producentów 7 stopni ma znaczenie Federal Fz-201 Debiutancka 2. runda SuperOES Tor Kielce 2014 Pęknięcie opony w zakręcie na torze Komentarze (8) skocz na koniec Patryk, 2015-01-31, 00:17 Mnie zawsze uczono, że budowę samochodu zaczyna się właśnie od opon. adrianp., 2015-02-01, 17:58 A ja powiem tak - do momentu, w którym kupisz (i wyjeździsz) Spalaczu kolejne letnie opony AO, to to co napisałeś, to zwykłe gdybanie. może się po prostu okazać, że wszystkie opony trafiające do naszego kraju i innych z obszaru Trzeciej Europy są zwykłymi prawie odpadami. tak jak chemia, itp. Pierwsze zimówki Alpin A4 jakie kupiłem nie miały AO bo był to pierwszy ich sezon jak je wprowadzili do sprzedaży (sezon 2010/2011). Podobały mi się, byłem z nich zadowolony, na torze też zdobywałem ordery i proporczyki jadąc na nich, też przy dużych prędkościach też da się jechać, i tak sobie pomyślałem, że za chwile będą one *wybrane przed producenta* i w kolejnym sezonie już były dostępne te opony z AO. Teraz jeżdżę już na drugim komplecie, kupiłem sobie z AO by było tańsze niż bez AO. Myślę, że z letnimi będzie OK, nie wiem dlaczego twierdzisz, że to gdybanie, cudów przecież nie ma. Jak Conti trzymają dobrze na mokro, są miękkie, mają *deszczowy* bieżnik to zarazem długo nie pociągną na suchej nawierzchni. Zarazem PSS są dobre i wytrzymałe na sucho (też na wilgotnej nawierzchni), fajnie mi się jeździło, nie widziałem większego sensu aby zmieniać je na torze na semi-slick ale zarazem komfort mizerny, telepały strasznie. Primacy3 z definicji były słabsze, trzeba było się trzymać indeksów. Ja tutaj nigdzie nie widzę żadnych niedoróbek czy odpadów, po prostu taka charakterystyka tych opon i dla mnie jest jasne dlaczego nie są one polecane do mojego auta. AutoSklep, 2015-02-03, 22:24 Niestety wiele takich cudownych słów (bajerów) wymyślono po to by sprzedać towar a do tego w wyższej cenie. Jak to się ma do opon to trudno stwierdzić, ktoś musiałby dla przykładu przetestować w tym samym czasie 4 różne opony w tym samym aucie ;-) No przecież napisałem, że różnice w cenie są zwykle niewielkie i w dwie strony, raz taniej, raz drożej. Co do testowania to też miąłem 3 komplety z AO (licząc zimówki, też te Alpin A4 które później dostały dopisek) i 3 bez AO i jak na razie te co miały tzw. homologację spisywały się poprawnie a do tych bez to można się było do czegoś przyczepić. piwo, 2015-02-06, 06:09 Ciekawe. anwet nie wiedzialem ze istnieje taka sytuacj z oponami. a odnosnie homologacji to ktos wie jak zmienily sie rozparzadzenia uni europejskiej skoro ad048 przestaje miec homologacje drogowa? chodzi o nadmierny halas wydawany przez opony semislick? to samo z r888 wlasnie wypuszczaja r888r by spelnic nowe kryteria. radosuaf, 2015-02-06, 11:30 Może to działa w przypadku Audi, Pirelli P7 Cinturato, które miałem oryginalnie założone w Alfie, dość szybko zaczęły ząbkować, czyli ciężko powiedzieć, że były dobrane do samochodu. W klasie popularnej pewnie wygrywa ten, który taniej... Rob - Audi Q5, 2016-10-12, 12:27 Coś na rzeczy jest. Potwierdzam, opony z ASO lub te na których auto wyjeżdza z salonu są lepsze. 2 x kupiłem opony w Internecie (topowe modele) - i raz że było lekkie bicie przy wyższych prędkościach (wyważanie nie pomagało) dwa zawsze gorsze właściwości jezdne... :( Te w sklepach Internetowych to może być towar 2 gatunku w większości źle magazynowane co dodatkowo je psuje. Napisz komentarz

Opony letnie Mini Cooper (polecane modele). Przedstawiam listę modeli opon letnich (TOP 10) jakie najchętniej wybierają kierowcy auta Mini Cooper.W przypadku opon letnich ważna jest nie tylko rzeźba bieżnika zapewniająca odpowiednią powierzchnię styku z nawierzchnią, ale przede wszystkim mieszanka gumowa skomponowana ze składników gwarantujących optymalne parametry podczas jazdy w

Decydując się na SUVa, należy pamiętać, aby kupić odpowiednie opony SUV . Podobnie jak w przypadku zwykłych samochodów osobowych nie wszystkie dostępne opony zagwarantują perfekcyjną jazdę w każdych warunkach. Podpowiadamy więc jakie są dobre opony zimowe do SUVa, a także jakie będą najlepsze te na lato.
dDPb.
  • nxniw703ps.pages.dev/127
  • nxniw703ps.pages.dev/243
  • nxniw703ps.pages.dev/90
  • nxniw703ps.pages.dev/273
  • nxniw703ps.pages.dev/252
  • nxniw703ps.pages.dev/322
  • nxniw703ps.pages.dev/182
  • nxniw703ps.pages.dev/52
  • nxniw703ps.pages.dev/188
  • jakie opony montują producenci samochodów